Arden Range Rover i Range Rover Sport
Niżej, szybciej, mocniej. Ale czy lepiej?
06.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:55
Range Rovery, jak wszystkie SUV-y, cieszą się sporym zainteresowaniem firm tuningowych co ostatnio udowadniał Startech. Wśród tunerów, którzy w swojej ofercie posiadają zestawy do upośledzania resztek zdolności terenowych dużych crossoverów od dawna znajduje się również niemiecki Arden. Firma do tej pory miała w swojej ofercie aż 4 pakiety dla aut tej marki a od niedawna oferuje kolejną.
Chodzi o zestawy do najnowszej generacji Range Roverów Vogue i Sport - samochody otrzymały nazwę AR9. Przeróbki na zewnątrz nie są tak krzykliwe jak w przypadku Startecha, ale i tak można je dostrzec już na pierwszy rzut oka. Auto oczywiście siedzi dużo niżej niż seryjny egzemplarz i choć dumnie mianuje się SUV-em to nawet zdolność pokonywania większych krawężników została tutaj mocno ograniczona. Poza tym daje się zauważyć przemodelowane zderzaki, nowe końcówki układu wydechowego i felgi, które na życzenie mogą przybrać kolor nadwozia.
Dużo ciekawiej dzieje się moim zdaniem pod maską. Auto seryjne wyposażone w 5-litrową V-ósemkę otrzymało nowy układ wydechowy a sam motor może się pochwalić nową jednostką sterującą. Te zmiany zaowocowały wzrostem mocy maksymalnej o 137 KM a momentu obrotowego o 120 Nm co oznacza, że Range Rover może teraz pochwalić się mocą wynoszącą prawie 650 KM. Tuner nie podaje czasu osiągnięcia pierwszej setki jednak moim zdaniem powinno to zająć około 5 sekund. Prędkość maksymalna jaką obiecuje Arden wynosi 260 km/h.