ABT dorwało Audi A5 Sportback

ABT dorwało Audi A5 Sportback
Bartosz Pokrzywiński

19.12.2009 14:00, aktual.: 02.10.2022 19:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

ABT to firma tuningowa, która zbudowała swoją reputację modyfikując niemal wszystko co wychodzi spod znaku grupy VW i ma koła. Teraz niemiecki tuner dorwał Audi A5 w wersji Sportback.

ABT to firma tuningowa, która zbudowała swoją reputację modyfikując niemal wszystko co wychodzi spod znaku grupy VW i ma koła. Teraz niemiecki tuner dorwał Audi A5 w wersji Sportback.

Przy okazji wspomnę, że Sportback już od jakiegoś czasu dostępny jest na naszym rynku, już od 139.900 złotych za wersję z silnikiem 2.0 TFSI i mocą 180 koni mechanicznych.

Niemiecki tuner przygotował zestaw dodatków stylistycznych oraz ekstra porcję kucyków dla dwóch jednostek napędowych. Zacznijmy jednak od wyglądu.

Tak naprawdę z zewnątrz pakiet oferowany dla Sportbacka nie różni się chyba niczym od zestawu montowanego do A5 w wersji coupe i cabrio. Mamy więc subtelny zestaw aero z ogromnymi wlotami powietrza na wysokości świateł przeciwmgielnych, przestylizowany grill z logo ABT, dodatkowe wloty w nadkolach oraz tylny zderzak z dyfuzorem. Warto wspomnieć o felgach z lekkich stopów dostępnych w rozmiarach 18 i 20-cali.

Tuning mechaniczny przeznaczony jest jedynie dla aut wyposażonych w 180-konny motor benzynowy 2.0 TFSI oraz trzylitrowy 240-konny Diesel. Benzyniak zostanie wzmocniony do 275, a Diesel do 282, a nawet 310 koni mechanicznych! W efekcie sportowa limuzyna może rozpędzać się od zera do setki w 5.8-sekundy.

Oczywiście obowiązkowo zamontowano również sportowe zawieszenie oraz większe hamulce z tarczami o średnicy 345 i 380mm z ośmiotłoczkowymi zaciskami.

Wygląda naprawdę subtelnie i delikatnie, aczkolwiek moim zdaniem standardowe A5 Sportback nie potrzebuje tuningu optycznego. Mocy nigdy nie za wiele.[block position="inside"]9440[/block]

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także