"A teraz proszę otworzyć bagażnik". Kiedy policjant może przeszukać twój samochód?
Policjant ma prawo zatrzymać każde auto do kontroli i zbadać trzeźwość kierowcy. Ale co zrobić, gdy usłyszymy: „Proszę otworzyć bagażnik”? Wbrew pozorom, nie zawsze ma do tego prawo.
28.06.2024 | aktual.: 30.09.2024 11:11
Kiedy policjant może przeszukać samochód?
Przeszukanie pojazdu stanowi poważne naruszenie prywatności kierowcy, a prywatność to jedna z wartości chronionych przez Konstytucję. Z tego powodu, przeszukanie samochodu nie może być traktowane jako rutynowa procedura kontrolna. Jest to działanie dowodowe, które powinno być poprzedzone wszczęciem postępowania przygotowawczego. W myśl Kodeksu postępowania karnego, policja musi mieć uzasadnione powody, by sądzić, że w samochodzie znajdują się przedmioty będące dowodami w sprawie albo podlegające zajęciu.
I choć zasada ta jest dość klarowna, istnieją wyjątki. Policjant ma prawo przeszukać pojazd na własną rękę, jeśli zachodzi pilna potrzeba natychmiastowego zabezpieczenia śladów lub dowodów przestępstwa. Może również przeprowadzić kontrolę bagaży w „środkach transportu lądowego”, zgodnie z art. 15 ust. 5 Ustawy o policji. W każdym z tych przypadków musi jednak mieć uzasadnione podejrzenia, że kierowca lub pasażer pojazdu popełnili czyn zagrożony karą. Te podejrzenia mogą wynikać z informacji o popełnieniu przestępstwa, wcześniejszych ustaleń w toku śledztwa lub przypadkowej obecności osób w okolicy popełnienia przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeszukanie i kontrola w praktyce
Kiedy przeszukanie stanowi część postępowania karnego, musi być poprzedzone wydaniem postanowienia przez prokuratora. Dokument ten powinien zawierać dane osoby, której auto ma być przeszukane, oraz spis przedmiotów poszukiwanych przez policję. Przed przystąpieniem do przeszukania, funkcjonariusz powinien powiadomić właściciela lub użytkownika pojazdu o swoich zamiarach i wyjaśnić, czego poszukuje. Jeśli wskazany przedmiot zostanie wydany, dalsze przeszukiwanie jest zbędne. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy postanowienie nie wskazuje poszukiwanych przedmiotów.
Policjant nie potrzebuje postanowienia prokuratorskiego, by przeprowadzić kontrolę zawartości bagażnika. Musi jednak podać podstawę prawną (art. 15 ust. 5 Ustawy o policji) oraz przyczynę kontroli. Co robić, jeśli uważamy, że powody są naciągane? W praktyce może zdarzyć się, że funkcjonariusz chce skontrolować bagażnik z czystej złośliwości.
W takim przypadku nie mamy prawa odmówić, ale nie oznacza to, że jesteśmy bezbronni. Przyjrzyjmy się przepisom. Policjant nie może kontrolować bagażnika bez obecności kierowcy. Każde działanie policji powinno być odnotowane w notatniku służbowym, chociaż nie zawsze kończy się to dodatkowymi formalnościami.
Na żądanie właściciela samochodu, policjant musi sporządzić protokół. Jeśli kontrola bagażnika miałaby być tylko środkiem represji, funkcjonariusz może z niej zrezygnować, aby uniknąć dodatkowej papierkowej roboty. Jeśli jednak kontrola jest uzasadniona, obowiązki dokumentacyjne nie staną na przeszkodzie wykonaniu czynności.
Przy spisywaniu protokołu warto zadbać o uwzględnienie wszelkich uwag dotyczących prawidłowości kontroli. Trzymajmy się faktów – fałszywe oskarżenia wobec policjanta mogą przynieść opłakane skutki. Jeśli nasze zażalenie dotyczy przekroczenia uprawnień, dokument może stać się podstawą do ścigania za fałszywe oskarżenia, co skutkuje wezwaniem na przesłuchanie przez prokuratora.
Najlepiej jest współpracować z policją, gdyż – przynajmniej w teorii – jej praca ma na celu nasze bezpieczeństwo. Znajomość własnych praw umożliwia jednak uniknięcie nadużyć.