92‑letni kierowca i 96‑letni pilot. Maluchem pojechali z Polski do Turynu
Dwóch nestorów polskiej motoryzacji – Sobiesław Zasada i Longin Bielak – wzięło udział w czterodniowej wyprawie do Turynu. Czym? Fiatem 126p.
14.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:36
Dystans Bielsko-Biała – Turyn? 1495 km. Czas trwania eskapady? Cztery dni. Wiek duetu za kółkiem Malucha? W sumie 188 lat. A wrażenia z trasy? Możemy się tylko domyślać, że bezcenne.
Najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy – Sobiesław Zasada – wsiadł za kierownicę Fiata 126p i wraz z drugim legendarnym kierowcą – Longinem Bielakiem w roli pilota – ruszył w podróż do Turynu. Miejsce, z którego 9 lipca załoga wyjechała do Italii, nie było przypadkowe. To przecież w Bielsku-Białej prawie 50 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał pierwszy Fiat 126p.
Łącznie peleton wyprawy zorganizowanej przez Automobilklub Krakowski składał się z 12 Maluchów. Podróżowało nimi 32 pasjonatów samochodów, a wersja Fiata 126p, którą jechali Zasada i Bielak, to ostatnia, produkowana jeszcze w 2000 r., o nazwie serii Happy End.
Happy endem zakończyła się też podróż do kolebki Fiata – Turynu. A przecież, oprócz typowych trudności, z jakimi wiąże się długodystansowa wyprawa, trzeba pamiętać, że przecież w Maluchu próżno szukać klimatyzacji. A amplituda temperatur na trasie może robić wrażenie. Od raptem 4 st. C w sąsiedztwie najwyższego szczytu Austrii – do ponad 30 st. C w słonecznej Italii.
Sobiesław Zasada (ur. 1930 r.) – jest m.in. trzykrotnym mistrzem Europy w rajdach samochodowych i trzykrotnym wicemistrzem. Tytuły zdobywał, gdy rozgrywki miały rangę mistrzostw świata.
Longin Bielak (ur. 1926r.) – jako jeden z pierwszych zbudował samochód wyścigowy, a co więcej, zdobywał nim tytuły mistrzowskie. Startował m.in. w Formule 3.
Od budowy pierwszego Malucha zmontowano ich (do 2000 r.) przeszło 4,6 mln – z czego 3,3 mln w Bielsku-Białej i Tychach. Mimo premiery znacznie nowocześniejszego Cinquecento w 1991 r., Fiat 126p jeszcze przez lata cieszył się uznaniem klientów.