9 aut, których nie ma w Cyberpunku 2077, ale zdecydowanie by tam pasowały

Premiera Cyberpunka 2077 tuż tuż, a fani z niecierpliwością przebierają nogami. Zainspirowany listą aut, które we wspomnianej produkcji będą wypełniały ulice Night City i okolic, postanowiłem zrobić przegląd pojazdów z naszego świata, które z pewnością zostałyby przyjęte w castingu. Oto one.

[h2]Vector W8[/h2]
[h2]Vector W8[/h2]
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Filip Buliński

08.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:19

Główny bohater gumy turbo, który pobudził wyobraźnię niejednego dziecka, a sylwetką i wykończeniem przypominał odrzutowiec, tak jak pragnął tego jego twórca, Gerald Wiegert. Podwójnie doładowane V8 o mocy 635 KM pozwalało osiągnąć 100 km/h w ok. 4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosiła 354 km/h (choć dziennikarze, którzy zabrali pojazd na wyschnięte jezioro Bonneville, osiągnęli nim prawie 390 km/h). Choć powstawał 30 lat temu, mógł zostać wyposażony m.in. w wyświetlacz przezierny, kamerę wsteczną z ekranem TV czy telefon satelitarny. Niestety nie poradził sobie "w realu", może w grze dałby sobie radę?

[h2]Cizeta V16T[/h2]
[h2]Cizeta V16T[/h2]© fot. mat. prasowe

No dobra, tu co prawda nie znajdziemy kosmicznej technologii – twórca stawiał na tradycyjne, analogowe i skromne rozwiązania, niemniej jednak silnik V16 i to ustawiony poprzecznie nie ma nic wspólnego ze skromnością czy tradycjonalizmem. Co więcej, 550-konna jednostka nie była ograniczana przez żadne elektroniczne systemy wspomagania. A do tego ten lamborghini-podobny wygląd z podwójnymi, umieszczonymi nad sobą otwieranymi reflektorami i absurdalna wręcz szerokość. 3x "tak", zapraszamy do następnego etapu.

[h2]Corvette C4[/h2]
[h2]Corvette C4[/h2]© fot. mat. prasowe

Czwarta generacja Corvette nie miała wiele wspólnych cech stylistycznych z poprzednikami, wprowadzając awangardowy powiew świeżości. Do tego nadwozie z materiałów takich jak kompozyty wzmacniane włóknem szklanym i V8 o przyzwoitej pojemności 5,7 litra. A na deser (a właściwie przystawkę) cyfrowe zegary w standardzie. Corvette zdecydowanie odnalazłoby się w Cyberpunku.

[h2]Covini C6W[/h2]
[h2]Covini C6W[/h2]© fot. mat. prasowe

Im więcej, tym lepiej? Ta maksyma nie w każdej sytuacji znajdzie odzwierciedlenie. Jak np. w przypadku Covini. Historia już wcześniej znała próby stworzenia auta z 4 kołami skrętnymi na przedniej osi, np. wśród bolidów Formuły 1 (Tyrell P34 z 1976 r.). Po kilku dekadach prób Ferruccio Covini w końcu w 2002 roku osiągnął zamierzony efekt i pokazał światu C6W. Dodatkowe koła miały zapewnić większy komfort, lepsze prowadzenie, skuteczniejsze hamowanie czy większą strefę zgniotu. Ciekawe czemu nie doczekaliśmy się produkcji. Brzmi wystarczająco nieszablonowo, by wystąpić w grze? Według mnie – tak.

[h2]Mega Track[/h2]
[h2]Mega Track[/h2]© fot. mat. prasowe

6-litrowe V12, 394 KM i 250 km/h prędkości maksymalnej. A do tego napęd na 4 koła, regulowane zawieszenie, prześwit wynoszący nawet 30 cm i zdolności terenowe, których mogłoby pozazdrościć większość dzisiejszych SUV-ów. Tak rysuje się jedno z najbardziej absurdalnych superaut lat 90. Wydaje się wręcz idealny do przemierzania postapokaliptycznych pustkowiów otaczających Night City. Oczywiście na pokładzie nie zabrakło odpowiednich gadżetów, jak np. kamera cofania czy telefon.

[h2]Pontiac Firebird Trans Am aka K.I.T.T.[/h2]
[h2]Pontiac Firebird Trans Am aka K.I.T.T.[/h2]© fot. mat. prasowe

Dużo elektroniki, mnóstwo przycisków i przełączników, masa systemów autonomicznych, umiejętność przeskakiwania przeszkód, wyszukiwania bomb, obecność drukarki, miotacza ognia, karabinów maszynowych, skanera medycznego, spadochronu, a ponadto łączność za pomocą zegarka czy sztuczna, wrażliwa inteligencja pozwalająca nawiązać "prawdziwą" relację. Ach i nie zapominajmy o specjalnym trybie, pozwalającym osiągnąć 480 km/h. Czy tu trzeba dodawać coś jeszcze? Idealny pojazd dla "bossa".

[h2]Aston Martin Buldog[/h2]
[h2]Aston Martin Buldog[/h2]© fot. mat. prasowe

Bulldog wygląda, jakby został zesłany z kosmosu – kanciasta i opływowa sylwetka w brytyjskiej interperatcji, doskonale pasują do charakteru, który w świecie gier można by określić jako "ten szybki". 660-konne V8 pozwalało Bulldogowi rozpędzić się do ponad 300 km/h, choć prędkość maksymalną szacowano nawet na 381 km/h. Pod uchylaną klapą, która ujawniała 5 ustawionych w rzędzie reflektorów, mogłyby się równie dobrze znaleźć działka maszynowe. Przyszłościowego charakteru prototypu z 1980 r. dodają drzwi typu gullwing, cyfrowe zegary, dotykowe przyciski oraz kamera zastępująca lusterko z odpowiednimi wyświetlaczami (które dołączyły w późniejszym czasie).

[h2]Sbarro Challange[/h2]
[h2]Sbarro Challange[/h2]© fot. mat. prasowe

Jak dla mnie projektanci Sbarro mogliby odpowiadać za całą linię modelową w Cyberpunku 2077. Choć motyw przewodni w grze przypada fantastycznemu Porsche 911 (930) Turbo, to Challange jest z nim spokrewniony. Szwajcarska firma bazowała na nim podczas tworzenia tego "cuda" i wykorzystała m.in. 3,3-litrowe boxera. Indywidualnego charakteru dodają niemal pozioma szyba, drzwi otwierane do góry i maskownica na tylnych światłach. Coś fantastycznego. Czy wspominałem już, że lusterka zewnętrzne zastąpiono kamerą, ekrany umieszczono w drzwiach (jak ćwierć wieku później w Audi e-tronie), a w środku zamontowano nawet odtwarzacz kaset VHS?

[h2]Maybach Exelero[/h2]
[h2]Maybach Exelero[/h2]© fot. mat. prasowe

Nie oszukujmy się, Maybach Exelero nie był najbardziej urodziwym dziełem niemieckiej firmy (choć co prawda za nadwozie odpowiadali Włosi), która przecież słynie z majestatycznych limuzyn. O ile te drugie raczej nie pasowałyby na ulice Night City, tak Exelero – jak najbardziej. 700-konne V12 rozpędzało osobliwe coupe do ponad 350 km/h, które powstało we współpracy z Fuldą w celu przetestowania nowych opon. Cóż, jeśli zwierzchnik Night City miałby jeździć jakimś samochodem, widziałbym go właśnie z Maybachu Exelero.

Źródło artykułu:WP Autokult
Aston MartinMaybachCizeta V16T
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)