Seat Ibiza IV [awarie i problemy]


Seat Ibiza to dla wielu osób tylko Volkswagen Polo w sprytnie przygotowanym przebraniu. Czy jakość najmłodszej generacji tego modelu rzeczywiście stoi na wysokim poziomie? Czy eksperymentowanie z downsizingiem można uznać za sukces czy raczej porażkę producenta?
Historia modelu
Seat Ibiza jest na rynku już od 1984 roku. Obecnie mało kto pamięta, że jego I generacja została skonstruowana na bazie Fiata Ritmo, a w pracach przy tworzeniu układu napędowego pomagała niemiecka marka Porsche. Od tego czasu na rynku pojawiły się dwie kolejne generacje i w końcu czwarta, produkowana obecnie.
Najnowszy Seat Ibiza został zaprezentowany 4 lata temu, w 2008 roku, podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. Auto zaprojektował belgijski designer Luc Donckerwolke, który ma na swoim koncie takie modele, jak: Audi R8 Le Mans Racer, Lamborghini Murciélago czy Gallardo.
Podczas tegorocznych targów motoryzacyjnych w Genewie Seat pokazał zmodernizowaną wersję Ibizy. Zmiany widoczne są zwłaszcza z przodu — przemodelowano grill, zaprojektowano nowy zderzak i reflektory, wkomponowując w nie diody LED do jazdy dziennej. Jeśli przyjrzymy się Ibizie dokładniej, uda się dostrzec charakterystyczne przetłoczenie na środku maski i nieco zmodyfikowane tylne lampy. Odświeżone auto wyraźnie nawiązuje do niedawno prezentowanych samochodów koncepcyjnych, takich jak IBL czy IBX. Czy Seat Ibiza wygląda teraz lepiej? To już kwestia gustu.
Zobacz również: Nowa marka Cupra na Poznań Motor Show 2018
Silniki
Benzynowe:
R3 1,2 (60–70 KM)
R4 1,2 TSI (105 KM)
R4 1,4 (85 KM)
R4 1,4 TSI (150 KM) wersja FR
R4 1,4 TSI (180 KM) wersja Cupra
R4 1,6 (105 KM)
R4 2,0 (115 KM)
Diesle:
R4 1,2 TDI CR (75 KM)
R4 1,4 TDI PD (80 KM)
R4 1,6 TDI CR (90–105 KM)
R4 1,9 TDI PD (90–105 KM)
R4 2,0 TDI CR (143 KM) wersja FR
Jak na samochód z niemieckim rodowodem przystało, jednostek napędowych do wyboru jest naprawdę sporo. Wszystkie silniki montowane pod maską Seata Ibizy zostały skonstruowane oczywiście przez koncern Volkswagena, co wbrew pozorom nie oznacza automatycznie, że są w pełni bezawaryjne. Jeśli wybierzemy niewłaściwy motor, to skończy się to częstymi wizytami u mechanika i odchudzeniem portfela.
Jaki silnik wybrać, żeby uniknąć przykrych niespodzianek? Osobom szukającym silnika benzynowego polecam przede wszystkim wolnossące, proste w swojej budowie motory 1,2 l, 1,4 l i 1,6 l. Z pewnością będą trwałe, choć ten pierwszy ma istotną wadę — nie jest zbyt żwawy. Z awaryjnością jednostek oznaczonych symbolem TSI nie jest już tak różowo. Nie dość, że na zaworach osadza się nagar, to jeszcze szwankuje łańcuch rozrządu i jego napinacze.
W silniku 1,4 TSI odnotowano też kilka przypadków pękania tłoków, uszkodzenia sprzęgiełek pompy wody, a także awarii układu wtryskowego. Trochę szkoda, bo to bardzo udana konstrukcja, jeżeli chodzi o dynamikę i elastyczność. Jeśli marzy Wam się Cupra, a nie chcecie mieć problemów z autem, to lepiej wybierzcie innego hot hatcha.
Ci, którzy zdecydują się na diesla, powinni unikać jednostek 1,2 TDI CR i 1,4 TDI PD. Pierwsza jest zbyt ospała, a w drugiej często występuje nadmierne zużycie oleju silnikowego i z czasem mogą pojawić się luzy na wale korbowym. Najlepszym wyborem będzie najbardziej kulturalny i dynamiczny silnik 1,6 TDI CR lub jeszcze mocniejszy motor 2,0 TDi CR. Rozsądniejsi klienci zapewne wybiorą jednak starszą i bardziej hałaśliwą jednostkę 1,9 TDI PD — i również nie będą mieli powodu do obaw.
Dane techniczne
W Seacie Ibiza IV zastosowano napęd na koła osi przedniej przekazywany za pomocą 5- lub 6-biegowej skrzyni ręcznej albo 7-stopniowej dwusprzęgłowej DSG. Zawieszenie zostało skonstruowane bardzo podobnie jak w bliźniaczych modelach z koncernu Volkswagen, w przedniej części zainstalowano kolumny MacPhersona, a z tyłu belkę skrętną. W testach zderzeniowych Euro NCAP Seat Ibiza IV otrzymał maksymalną notę 5 gwiazdek.
Awaryjność
Jednym z najsłabszych punktów tego modelu jest silnik, ale hiszpańsko-niemiecka konstrukcja ma niestety jeszcze inne mankamenty. Przede wszystkim szwankującą elektrykę i elektronikę. Niedziałające włączniki elektrycznych szyb, problemy z panelem klimatyzacji oraz radiem, a także zawieszający się komputer pokładowy to najczęściej spotykane usterki w Seacie Ibiza IV.
Nie brakuje też drobnych niedoróbek, na co uwagę zwracają użytkownicy tego hiszpańskiego auta. Pękające mieszki skrzyni biegów, parujące reflektory czy stukanie tylnej klapy bagażnika to typowe przypadłości tego modelu. Choć większość wymienionych usterek to tak naprawdę drobnostki, to potrafią one mocno irytować na co dzień.
Naszym zdaniem
Seat Ibiza IV trochę rozczarowuje, biorąc pod uwagę fakt, że marka od lat należy przecież do Volkswagena, który niegdyś uchodził za wzór bezawaryjności. Tak słabej jakości plastików, które w czasie jazdy potrafią wydawać nieprzyjemne dźwięki, nikt by się po tym aucie nie spodziewał. Sporym mankamentem są również awaryjne jednostki napędowe TSI – po raz kolejny producenci potwierdzają, że downsizing niesie ze sobą spore ryzyko, zwłaszcza dla użytkowników. Do wad należy zaliczyć jeszcze zbyt ciasne wnętrze.
Oczywiście nie można poprzestać na samych minusach, bo Seat Ibiza IV ma też mnóstwo zalet. Dobre własności jedne, spora dawka adrenaliny podczas jazdy w topowych wersjach, solidne zawieszenie, a także duży wybór silników i duża dostępność tanich zamienników. Ile trzeba wydać na takie auto? Od 26 000 do 40 000 zł za Ibizy z symbolicznymi przebiegami. Za mniej znajdziemy głównie egzemplarze po poważnych wypadkach.
Ten artykuł ma 7 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze