58 punktów w 30 minut - witamy w Polsce!
Niedługo reklamy promujące nasz kraj za granicą będą musiały zmienić swój charakter. Powinno to być coś w stylu "Witamy w Polsce, kraju pijanych kierowców". Widać ostatnie raporty policji związane z weekendem majowym Polacy po raz kolejny mają w nosie i robią co chcą. Wspaniałym przykładem jest 21-letni kierowca Peugeota złapany w świętokrzyskim. Wynik? - 58 punktów, 2 promile we krwi i góra (tylko) 3 lata pozbawienia wolności.
17.05.2008 | aktual.: 02.10.2022 14:31
Niedługo reklamy promujące nasz kraj za granicą będą musiały zmienić swój charakter. Powinno to być coś w stylu "Witamy w Polsce, kraju pijanych kierowców". Widać ostatnie raporty policji związane z weekendem majowym Polacy po raz kolejny mają w nosie i robią co chcą. Wspaniałym przykładem jest 21-letni kierowca Peugeota złapany w świętokrzyskim. Wynik? - 58 punktów, 2 promile we krwi i góra (tylko) 3 lata pozbawienia wolności.
Cóż takiego zrobił owy delikwent? Właściwie to przeszedł sam siebie, bijąc przy tym wszystkie możliwe rekordy ustalone przez pijanych kierowców na drodze. Wszystko zaczęło się od radaru policyjnego, który wskazał prędkość 130km/h w terenie zabudowanym. Szalony 21-latek nie zareagował na policyjnego lizaka, dlatego też policjanci rozpoczęli pościg. Zdążył on przejechać kilka kilometrów zanim został złapany, a po drodze złamał chyba wszystkie możliwe przepisy drogowe - od wyprzedzania na podwójnej ciągłej, poprzez zajeżdżanie drogi innym, no i na alkoholu we krwi kończąc. Po wylegitymowaniu delikwenta okazało się, że prawo jazdy zostało mu odebrane rok temu, nie muszę dodawać z jakiej przyczyny (prowadzenie "po spożyciu"). Finalnie na konto pirata dopisano 58 punktów karnych i czeka on na rozprawę z prokuratorem. Wszystko to wydaje się być wesołą historią, jednak jakimś cudem nikt podczas tej całej gonitwy nie ucierpiał. Chwała za to, jednak pamiętajcie - NIE WOLNO prowadzić pojazdów po alkoholu. Kto tego nie przestrzega ten jest cymbał i tyle.
Info: mototarget.pl