Używane Volvo XC60 I - typowe awarie i problemy

Volvo XC60 to obok BMW X6 jeden z najczęściej kupowanych SUV-ów w polskich salonach. Jeśli jak dotąd nie dysponowaliście odpowiednią ilością gotówki, żeby wyjechać takim autem od dilera, to teraz możecie kupić je jako używane. Jak sprawuje się niebanalny szwedzki SUV po 5 latach od premiery?

Auto wyposażono w wiele innowacyjnych systemów poprawiających bezpieczeństwo takich jak: City-Safety, dzięki któremu unikniecie stłuczki podczas poruszania się po mieście z niewielkimi prędkościami, Hill Descent Control pomocny podczas pokonywania wzniesień oraz BLIS monitorujący martwe pola w bocznych lusterkach. Są tu jeszcze: system stabilizacji przechyłu (Roll Stability Control), układ wspomagania nagłego hamowania (Emergency Brake Assist), a także system zabezpieczeń przed skutkami uderzeń bocznych (Side Impact Protection System).

Z tak dużymi zastępami elektronicznych stróży nie ma co obawiać się krytycznych sytuacji na drodze. Pozostaje jednak obawa jak te wszystkie urządzenia będą działały po kilku latach eksploatacji. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w dalszej części tekstu.

W 2013 roku całkiem niedawno XC60 przeszło gruntowną modernizację. W przedniej części auta przemodelowano reflektory, a także zmieniono atrapę chłodnicy i zderzak. Pojawiły się również nowe boczne lusterka z kierunkowskazami w technologii LED.

Z tyłu auta zmiany są kosmetyczne i ograniczają się do nowej ozdobnej listwy nad tablicą rejestracji oraz bardziej futurystycznych końcówek układu wydechowego. Samochód produkowany jest przez cały czas w Belgii i jak na razie nie prędko pojawi się jego następca.

• R4 2,0 T (203 KM)
• R4 2,0 T5 (240 KM)
• R6 3,0 T6 (285-304 KM)
• R6 3,2 (243 KM)

Diesel:

• R5 2,0 D3 (163 KM)
• R5 2,4 D (163-175 KM)
• R5 2,4 D5 (185-205 KM)

Większość egzemplarzy dostępnych na rynku aut używanych ma pod maską diesle, co warto o nich wiedzieć? Przede wszystkim to, że dopiero wersja 185-konna gwarantuje akceptowalną dynamikę. Słabszych odmian nie można co prawda uznać za ospałe, ale nie są też przesadnie żwawe. Spalanie? Jest naprawdę imponujące, warianty podstawowe w ruchu miejskim mogą zadowolić się zaledwie 8,5 l/ 100 km, te najmocniejsze w takim samym cyklu zużywają od 9,5 do 11,5 l/100 km.

Jak jest z niezawodnością jednostek wysokoprężnych? Szwedzkie diesle to solidne konstrukcje, ale i tutaj nie sposób uniknąć awarii. Najczęściej psuje się układ wtryskowy, spotykane są też przypadki uszkodzenia turbosprężarki. Węże wysokiego ciśnienia również nie grzeszą trwałością.

Przed zakupem warto sprawdzić też stan filtra cząstek stałych, jeśli będzie zapełniony czeka Was spory wydatek. Uwaga! Odnotowano kilka przypadków konieczności wymiany silnika na nowy.

Od diesli znacznie trwalsze są benzyniaki, ale w dzisiejszych czasach to nic dziwnego. Który z nich wybrać? Wszystko zależy od zasobności Waszego portfela. Osiągi nawet 203-konnej wersji są w pełni satysfakcjonujące (auto rozpędza się do pierwszej setki w 8,9 s), najmocniejsza 304-konna odmiana robi to w zaledwie 7 s. Jak jest ze spalaniem? Od około 9 l/100 km do 21 l/100 km w zależności od wariantu.

Przy zakupie trzeba jednak liczyć się z tym, że w motorach R6 zdarzają się kłopoty z łańcuchem rozrządu, a w jednostkach R4 mogą pojawić się problemy z turbosprężarką. Ponadto 2-litrowe odmiany benzynowa została wyposażona w bezpośredni wtrysk paliwa, zachodzi więc ryzyko, że na zaworach może osadzać się nagar.

W przednim zawieszeniu szwedzkiego SUV-a zastosowano kolumny MacPhersona, a z tyłu układ niezależnych wahaczy. Na rynku znajdziecie też wersje z zawieszeniem o regulowanym stopniu twardości. Jak na konstrukcje Volvo przystało, XC60 w testach zderzeniowych Euro NCAP otrzymało 5 gwiazdek.

Mankament ujawnia się głównie przy większych mrozach i w czasie jazdy po dziurawych drogach. Autoryzowany serwis również nie potrafi poradzić sobie z wyeliminowaniem tej przypadłości – skarżą się klienci, którzy kupili szwedzkiego SUV-a w salonie.

Jakość tapicerki również nie jest bez wad – skóra lubi się przecierać, a z czasem nawet pojawiają się mikropęknięcia. Z kolei lakier nadwozia jest podatny na zarysowania, za to zabezpieczenie antykorozyjne stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie. Trudno się dziwić, Szwedzi mają w tej kwestii ogromne doświadczenie. W czasie eksploatacji na jaw wychodzą jeszcze inne irytujące niedoróbki.

Trzaskająca pokrywa bagażnika, uszkodzenie jej siłowników, przeciekający dach (w okolicach anteny nawigacji) to najczęściej występujące problemy. Zdarzają się także awarie systemów bezpieczeństwa, jak widać nadmierna ilość elektronicznych wspomagaczy ma też swoje słabe strony.

Co jeszcze jest nie tak w Volvo XC60? Nawet w stosunkowo młodych egzemplarzach mogą hałasować klocki hamulcowe, a w auta z mocniejszymi silnikami i manualną skrzynią biegów dochodzi do przedwczesnego wyeksploatowania sprzęgła.

W trosce o dobro klientów Volvo przeprowadziło kilka akcji serwisowych, w ramach których wymieniono między innymi: rolkę napinacza paska klinowego oraz wiązki przewodów pod fotelami kierowcy i pasażera.

Wyeliminowano również możliwość wystąpienia usterki pompy spryskiwaczy reflektorów z czujnikiem poziomu płynu, w wyniku której zbiorniczek mógł zostać bezwiednie opróżniony. Jak widać Volvo XC60 nie należy do aut szczególnie awaryjnych, a poważne usterki zdarzają się raczej rzadko.

Po drugie, bogate wyposażenie i całe zastępy elektronicznych systemów poprawiających bezpieczeństwo. I w końcu po czwarte, przestronne wnętrze i bardzo ciekawa stylizacja. Na pochwałę zasługują również wysoki komfort jazdy i mała częstotliwość awarii.

Samochód jak każdy inny ma jednak swoje wady. Narzekać można przede wszystkim na drobne niedoróbki, które nie powinny przydarzyć się autu klasy premium. Zawieszenie bardzo dobrze wybiera dziury, ale zestrojono je tak, że samochód przechyla się podczas pokonywania zakrętów. Decydując się na XC60 trzeba się liczyć również z wysokimi kosztami serwisowania, zwłaszcza w przypadku sztuk z jednostkami wysokoprężnymi.

Kolejny problem to znalezienie zadbanego egzemplarza, na rynku aż roi się od aut po wypadkach lub diesli z ogromnymi przebiegami. Najbezpieczniej jest zdecydować się na sztukę kupioną i serwisowaną w Polsce, ale i to nie daje 100 proc. gwarancji.