308 wspomnień z tygodnia z dwoma wersjami Peugeot 308

308 wspomnień z tygodnia z dwoma wersjami Peugeot 308

Mateusz Żuchowski
25 października 2017

Pobudzający, relaksujący, niezapomniany i skłaniający do refleksji: tydzień z dwiema krańcowo odmiennymi wersjami Peugeot 308 był wyjątkową przygodą, która dała nam wiele zaskakujących przeżyć i obserwacji. Oto najciekawsze z nich.

Tydzień spędzony z nowym Peugeot 308 w wersjach 1.5 BlueHDi SW i GTi był dla nas okazją do poczynienia wielu obserwacji, którymi podzieliliśmy się w serii naszych artykułów o tych modelach. Po ich lekturze powinniście już być bogatsi o bardzo cenną wiedzę. Wbrew pozorom, napisaliśmy nawet coś o samych samochodach. To był dla nas bardzo pracowity tydzień, ale i pełen różnych wrażeń. Nie starczy miejsca na opowiedzenie o wszystkich, więc wybraliśmy te najbardziej warte waszej uwagi.

Wspomnienie nr 1: Zaskoczyliśmy się, jak różne samochody kryją się pod nazwą 308

Gdy z Filipem po raz pierwszy zestawiliśmy naszych bohaterów nadchodzącego tygodnia, pierwsze, co nas uderzyło, to fakt jak bardzo odmienne już na pierwszy rzut oka były powierzone nam samochody. Oczywiście, nie potrzeba Holmesa, by stwierdzić, że podporządkowane funkcjonalności rodzinne kombi i pełnokrwisty hot-hatch muszą być odmiennymi samochodami, ale w przypadku tych dwóch różnice sięgają rzeczywiście o wiele dalej niż wzoru felg czy silnika. Czym dokładnie – o tym pisaliśmy w naszym zestawieniu obydwu egzemplarzy.

Tym razem GTi dało się wyprzedzić naszemu SW (zdjęcia powstały na zamkniętym odcinku drogi)
Tym razem GTi dało się wyprzedzić naszemu SW (zdjęcia powstały na zamkniętym odcinku drogi)© Fot. Konrad Skura

Wspomnienie nr 77: Oglądaliśmy przegląd Peugeot 308 na telefonie

Na telefonie prowadzimy teraz tak ogromną część naszego życia: kontaktujemy się z rodziną, organizujemy swój dzień, uwieczniamy na nim chwile. Jak się okazuje, z jego pomocą możemy także umówić się na przegląd samochodu oraz potem nadzorować jego przebieg online. Więcej o wyjątkowym przeglądzie naszych 308 w autoryzowanym serwisie Peugeot pisaliśmy w pierwszym materiale z serii.

Dokumentowanie telefonem przebiegu czynności serwisowych
Dokumentowanie telefonem przebiegu czynności serwisowych© Fot. Filip Blank

Wspomnienie nr 276: … inspiracją było też prowadzenie 308 GTi

308 GTi ma w sobie coś szczególnego na tle dzisiejszej konkurencji. To wniosek, do którego doszliśmy szukając w tej konstrukcji śladów jego duchowych przodków. Technologie i moda mogą się zmieniać, ale dobre prowadzenie i umiejętność wzbudzania emocji pozostają ponadczasowe. Tak dobrą konstrukcję mogliśmy zabrać tylko na drogi, które naprawdę zasługiwały na obecność tak doskonałego hot-hatcha: kręte, asfaltowe szlaki Dolnego Śląska – zarówno po stronie polskiej, jak i czeskiej.

Na słynnym "zakręcie śmierci" w okolicach Szklarskiej Poręby
Na słynnym "zakręcie śmierci" w okolicach Szklarskiej Poręby© Fot. Filip Blank

Wspomnienie nr 308: Peugeot 308 na długo pozostanie nam w pamięci

Przez ten tydzień naprawdę polubiliśmy Peugeot 308 1.5 BlueHdi SW i 308 GTi, choć oczywiście z zupełnie różnych powodów. I właśnie to, że każdy z nich potrafił ująć nas na swój własny sposób, najlepiej świadczy o jakości i naturalnym wdzięku tego modelu: zapadającego w pamięci dzięki odważnej stylistyce, wprowadzającego trochę kolorytu do życia nutką awangardy i przenoszącego w przyszłość zaskakującymi zdolnościami pokładowych technologii.

Tuż przed oddaniem wozów wymieniliśmy się jeszcze z Filipem spostrzeżeniami na temat tej dwójki na filmie – zobacz naszą rozmowę:

Źródło artykułu:WP Autokult
relacjePeugeotPeugeot 308
Komentarze (0)