1997 Chrysler Phaeton [zapomniane koncepty]
Phaeton - zapewne kojarzycie tę nazwę z limuzyną Volkswagena, jednak mityczny syn boga słońca - Heliosa - użyczył swoje imię marce Chrysler o wiele wcześniej, bo w 1940 roku. Wtedy Chrysler zbudował 5 ekskluzywnych modeli Newport Phaeton. W 1997 roku amerykański koncern postanowił stworzyć nowocześniejszą interpretację tego samochodu, którego historię możecie przeczytać poniżej.
15.04.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:38
Phaeton - zapewne kojarzycie tę nazwę z limuzyną Volkswagena, jednak mityczny syn boga słońca - Heliosa - użyczył swoje imię marce Chrysler o wiele wcześniej, bo w 1940 roku. Wtedy Chrysler zbudował 5 ekskluzywnych modeli Newport Phaeton. W 1997 roku amerykański koncern postanowił stworzyć nowocześniejszą interpretację tego samochodu, którego historię możecie przeczytać poniżej.
Na pierwszy rzut oka można zauważyć, że pojazd dość mocno nawiązuje do klasycznych i eleganckich pojazdów z lat 40. Oryginalny pas przedni jest najbardziej charakterystycznym elementem stylistyki tego niecodziennego pojazdu.
Jednak to dopiero początek niespodzianek. Otóż ten 4-osobowy i 4-drzwiowy samochód mierzył prawie 5,5 metra długości, a wyposażony był w twardy, elektrycznie składany dach! Kawał metalu rozpościerał się nad obszernym i wygodnym wnętrzem, w którym bez problemu mogły komfortowo podróżować 4 dorosłe osoby.
Jeżeli jesteśmy już przy wnętrzu pojazdu to należy wspomnieć, że królowały tu materiały najwyższej jakości. Jasna skórzana tapicerka idealnie komponowała się z prawdziwymi, drewnianymi wstawkami i metalowymi akcentami. W środku kabiny kolejna niespodzianka - otóż część przednia była odgrodzona od tylnej. W przegrodzie centralnej znajdowała się natomiast elektrycznie wysuwana szyba. Dodatkowo, pasażerowie tylnych foteli posiadali własne radio, panel klimatyzacji oraz prędkościomierz i obrotomierz, aby móc na bieżąco obserwować prędkość samochodu i obroty silnika.
Chrysler Phaeton był bardzo duży - mierzył 5461 mm długości, 1981 mm szerokości i 1397 mm wysokości. Aby pojazd poruszał się w miarę żwawo na swoich 22-calowych felgach, trzeba było wyposażyć go w mocny silnik. Tak więc pod maską znalazła się 5,4-litrowa jednostka napędowa w układzie V12, która generowała 425 KM. Napęd na tylną oś był przekazywany przy pomocy 4-stopniowej przekładni automatycznej.
Trzeba przyznać, że Chrysler Phaeton był odważnym modelem studyjnym. Z całą pewnością nie byłby bardzo popularnym samochodem, ale jeśli Chrysler zdecydowałby się wtedy wyprodukować limitowaną serię kilku lub kilkudziesięciu egzemplarzy, to dzisiaj zapewne osiągnęłyby one zawrotne ceny na rynku wtórnym.
Źródło: Car Styling • Concept Carz • Allpar