Nowy przepis. Po 21 sierpnia każdy kierowca musi sprawdzić dane

Tak mogłaby wyglądać nalepka uprawniająca do wjazdu do strefy czystego transportu
Tak mogłaby wyglądać nalepka uprawniająca do wjazdu do strefy czystego transportu
Źródło zdjęć: © Autokult | Tomasz Budzik
Filip Buliński

01.08.2023 10:45, aktual.: 01.08.2023 15:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niebawem każdy właściciel samochodu będzie mógł zobaczyć w Centralnej Ewidencji Pojazdów nowe dane. Chodzi o normę Euro, której obecność w systemie wymusiła ustawa o strefach czystego transportu. Choć rząd musi się spieszyć z nowym projektem, to już są opóźnienia. Nowe informacje są dla kierowców niezwykle istotne.

Niedawno Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczęło łatanie dziury związanej z planowanym wprowadzeniem stref czystego transportu. Problem dotyczył weryfikacji samochodów uprawnionych do wjazdu do wspomnianej SCP, która miała odbywać się na podstawie spełnianej normy emisji spalin Euro. Skąd miała być brana ta informacja? Z systemu CEPiK.

Problem polegał jednak na tym, że system zbierał takie dane dopiero od 2017 r. i tylko w przypadku pierwszej rejestracji nowych pojazdów. Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło więc rozwiązać problem przez uzupełnienie poziomu emisji zanieczyszczeń pojazdu automatycznie dzięki specjalnemu algorytmowi, jeśli wcześniej nie zrobił tego organ rejestrujący.

Pierwotny plan wprowadzenia przepisu 30 lipca 2023 r. spalił jednak na panewce. Z powodu przeciągających się konsultacji oraz zgłoszonych poprawek nowy termin wprowadzenia przepisu w życie określono na 21 sierpnia 2023 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rządowe Centrum Legislacyjne zauważyło bowiem, że pojęcie automatycznego uzupełniania danych oraz sama procedura mogą być niezgodne z dotychczasowymi przepisami o uzupełnianiu błędnych danych lub ich braku. Dodatkowo w przyszłości może rodzić to problemy dla właścicieli aut w przypadku błędnego wprowadzenia danych. Konieczność udowodnienia błędu leżałaby bowiem po ich stronie.

Ministerstwo wyjaśniło, że dla pojazdów zarejestrowanych przed 21 sierpnia 2023 r. uzupełnienie danych "będzie następowało każdorazowo w oparciu o dane zgromadzone w ewidencji uprzednio przekazane przez organ właściwy do ich przekazania". Kolejność działań zapisana w przepisach ma wyglądać następująco:

  • W pierwszym kroku nastąpi określenie norm Euro, w przypadku pojazdów, dla których nie określono norm Euro, w sekcji danych technicznych w polu "normy Euro" na podstawie odnotowanej w ewidencji adnotacji w dowodzie rejestracyjnym dotyczącej norm Euro.
  • Dla pojazdów, dla których nie odnotowano w dowodzie rejestracyjnym adnotacji, uzupełnienie norm Euro nastąpi przez określenie norm Euro na podstawie systemowej analizy danych opartej na danych kluczowych, tj. rok produkcji, marka, typ, wariant, wersja, pojemność i moc silnika oraz norm Euro występujących dla pojazdów z grupy dla danego klucza.
  • Dla pojazdów, dla których dane dotyczące norm Euro nie mogły zostać uzupełnione na podstawie w/w klucza, dane zostaną uzupełnione w oparciu o wytyczne zawarte w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych czynności organów w sprawach związanych z dopuszczeniem pojazdów do ruchu, stanowiących załącznik nr 9.

Równolegle przygotowywany jest projekt udostępniający dane o spełnianej normie przez dany samochód w aplikacji mObywatel oraz w e-usłudze Historia pojazdu. Ma to dwie zalety. Pierwsza polega na możliwości zweryfikowania przez właściciela pojazdu prawidłowości wpisanej normy Euro, zanim strefy czystego transportu wejdą w życie. W razie stwierdzenia nieprawidłowości będzie on mógł zgłosić to do starosty i wnioskować o zmianę danych.

Druga zaleta pojawi się w momencie zmiany właściciela pojazdu. Nie brakuje samochodów, które w jednym roczniku mogły spełniać różne normy emisji Euro, mimo wykorzystywania tego samego paliwa. Dzięki temu potencjalny kupiec będzie mógł upewnić się, że samochód, którym jest zainteresowany, spełnia obowiązujące w danej SCT normy uprawniające do wjazdu. Krótko mówiąc, pozwoli to uniknąć wpakowania się na "minę".

Mimo opóźnienia (biorąc pod uwagę planowane wdrożenia stref czystego transportu) termin wprowadzenia przepisów i tak da właścicielom samochodów sporo czasu na weryfikację danych i ich ewentualną poprawę. Pierwsza w Polsce SCT ma zacząć obowiązywać 1 lipca 2024 r. w Krakowie. W podobnym okresie swoją strefę wyznaczy także Warszawa. Zainteresowane strefami są też władze Białegostoku, Bydgoszczy, Częstochowy, Gliwic, Lublina, Poznania, Szczecina czy Wrocławia.

Zgodnie z projektem ustawy, uzupełnienie danych w systemie ma zająć do 30 dni od wprowadzenia ustawy w życie. Oznacza to, że między 21 sierpnia a 20 września, kierowcy powinni zobaczyć w systemie wpisaną normę Euro i móc sprawdzić, czy jest prawidłowa. W razie niezgodności danych mają sporo czasu, by zgłosić ewentualne błędy.

Pozostaje mieć nadzieję, że podane daty zostaną już dotrzymane i nie będzie więcej opóźnień. W przeciwnym razie kierowcy mogą zostać postawieni pod ścianą. Jeśli wjadą do SCT samochodem oznaczonym w CEPiK-u jako niespełniający wymaganej normy, narażą się na mandat.

cepikdowód rejestracyjnystrefa czystego transportu