Zaślepki w zderzakach. Przydają się, gdy auto się zepsuje

W większości samochodów zderzak wyposażony jest w zaślepki. Po co? Ukryty tam element przydaje się, gdy dochodzi do awarii.

Czasem zamiast zaślepki możemy spotkać odkryte ucho do holowania
Czasem zamiast zaślepki możemy spotkać odkryte ucho do holowania
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski

05.11.2024 14:58

Na przednim i tylnym zderzaku często ukryte są drobne, przeważnie okrągłe lub kwadratowe zaślepki. Typowy wygląd zależy od marki i modelu auta. Pod nimi skrywa się miejsce, gdzie należy wkręcić ucho do holowania, zazwyczaj znajdujące się w zestawie podstawowych narzędzi samochodu. To miejsce pozwala na bezpieczne przymocowanie linki holowniczej lub ułatwia wciągnięcie auta na lawetę.

Obraz
Obraz;

Dostęp do gwintu uzyskujemy poprzez włożenie płaskiego śrubokrętu lub kluczyka w wycięcie, co umożliwia delikatne podważenie zaślepki. Dla bezpieczeństwa często jest ona połączona z zderzakiem plastikowym paseczkiem, który chroni przed zgubieniem. Przy dokręcaniu ucha należy zadbać o jego stabilne zamocowanie.

Ucho holownicze może mieć różną długość. Zależy to od konstrukcji samochodu, gdyż gwint umieszczony jest w belce. Część producentów decyduje się na „integrację” uchwytów z belką, wyprowadzając je w widoczne miejsce.

Dla pasjonatów motoryzacji to sprawa oczywista, ale dla tych, którzy traktują auto wyłącznie jako środek transportu, mogą to być nowe informacje. Choć dane te można również znaleźć w instrukcji pojazdu, warto zawczasu wiedzieć, gdzie czego szukać, aby uniknąć tracenia czasu na przeszukiwanie „książki”.

Komentarze (0)