Widziałem Kię EV9 w Polsce. Cena szokuje, ale auto bardziej

Widziałem Kię EV9 w Polsce. Cena szokuje, ale auto bardziej

Kia EV9
Kia EV9
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | FILIP/BLANK
Marcin Łobodziński
21.09.2023 10:45, aktualizacja: 21.09.2023 13:08

Kia zaprezentowała w Polsce swojego najnowszego elektrycznego SUV-a o nazwie EV9. Stylistyka samochodu jest może i dyskusyjna, ale na pewno wyjątkowa. Natomiast kiedy ogłoszono cenę, wszyscy na chwilę zamilkli.

Elektromobilność to kierunek, który dla marki Kia jest obecnie numerem jeden. Choć jako część koncernu wspólnie z Hyundaiem ma do dyspozycji technologię wodorową, to nie znajduje się ona obecnie na tapecie. Więcej – Kia chce być liderem elektromobilności w Europie, wyprzedzając po drodze bardziej uznane marki, w tym Teslę. Ma wszystkie atuty, by tego w przyszłości dokonać, w tym przede wszystkie dwa najmocniejsze: stylistykę i dobrą technologię.

Widząc jak obecnie wygląda rynek samochodów – ogromne spadki sprzedaży tanich aut oraz duże wzrosty tych drogich – koreańska marka nie prezentuje "samochodu dla Kowalskiego", lecz luksusowego SUV-a premium. Tak, trzeba to powiedzieć, że Kia EV9 jest bezdyskusyjnie autem premium, choć samej marce jeszcze trochę brakuje. Natomiast patrząc na EV9 i EV6, to są to modele, które mogłyby stanowić odrębną markę wewnętrzną, bo różnice między nimi a pozostałymi autami Kii są duże.

Kia EV9
Kia EV9© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

Luksusowy SUV, jakiego nikt by się nie spodziewał

Nawet cofając się o 5 lat, mało kto by pomyślał, że w salonie Kii, znanej przede wszystkim z niskich cen, pojawią się takie auta jak EV6 i EV9. O ile jednak EV6 mógł być w dniu premiery uznany za samochód wyjątkowy – tak jak był nim Stinger – o tyle pokazanie EV9 wyraźnie daje do zrozumienia, że Kia po zmianie logo nie ma aspiracji do bycia marką budżetową. Nawet stylistyka modeli Sportage czy Niro jest mocno oderwana od reszty.

Kia EV9 wchodzi z impetem pomiędzy takich graczy jak Audi, Mercedes, BMW, Tesla czy Volvo. Niemal pięciometrowy SUV w mojej opinii wygląda lepiej niż samochody konkurencji. A mowa tu o Audi Q8 e-tronie, BMW iX, Mercedesie EQE SUV, Tesli X czy Volvo EX90. Nie ustępuje im też wnętrzem.

Kia EV9 i konkurenci
Kia EV9 i konkurenci© Materiały prasowe

Co prawda nie wszystkie materiały są najwyższych lotów, bo Kia wykorzystuje śmieci zbierane z oceanów do wytwarzania niektórych elementów, ale i konkurencji można w tym zakresie sporo zarzucić. Jakie czasy, takie premium. Natomiast w prezentowanym aucie przedprodukcyjnym trudno było znaleźć uchybienia montażowe.

Wnętrze jest zaprojektowane ze smakiem, nieprzesadzone wizualnie jak na przykład w Hyundaiu Ioniqu 6, a przy okazji z dbałością o funkcjonalność. Podobają mi się przednie fotele i pozycja za kierownicą, choć nie każdemu przypadną do gustu cyfrowe lusterka. Ale spokojnie, występują tylko jako opcja, można wybrać zwykłe.

Kia EV9
Kia EV9© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

O przestrzeni trudno mówić inaczej niż w superlatywach, a wynika to z gigantycznego rozstawu osi wynoszącego 3100 mm. To samo można powiedzieć o drugim, a nawet trzecim rzędzie. Co ciekawe, samochód jest oferowany w odmianie 6- lub 7-miejscowej z kanapą w drugim rzędzie. Mnie podoba się opcja (dosłownie, bo płatna 9000 zł) z dwoma niezależnymi fotelami, które można przesuwać, a nawet obracać. Przez chwilę zastanawiałem się po co je obracać, skoro po tym nie ma gdzie podziać nóg.

Fotele takie mogą mieć trzy zastosowania. Przede wszystkim można w ten sposób wozić dzieci. Bardzo bezpiecznie bo tyłem do kierunku jazdy i nie trzeba do tego specjalnego fotelika. Tym bardziej, że fotele można ustawiać przodem do drzwi, więc sadzanie i wyciąganie dziecka jest bardzo łatwe. Jakby tego było mało, tylne drzwi mają ogromną długość.

Kia EV9
Kia EV9© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

Drugie zastosowanie to transport osób z niepełnosprawnością. Takich, które mają trudność z wsiadaniem. Tu bardziej przyda się funkcja samego obracania, niż ustawiania tyłem do kierunku jazdy.

Po trzecie można złożyć siedzenia trzeciego rzędu, maksymalnie jak się da pochylić oparcie fotela w drugim i podróżować z wyprostowanymi nogami tyłem do kierunku jazdy.

Kia EV9
Kia EV9© Autokult

Bagażnik ma pojemność od 333 litrów w konfiguracji ze wszystkimi fotelami rozłożonymi do 2393 l po złożeniu wszystkich. Kiedy złożymy tylko trzeci rząd siedzeń mamy przestrzeń o pojemności 828 l.

Technicznie nie zostaje z tyłu

Poza tym, że stylistyką i wykonaniem Kia EV9 wchodzi w grono aut premium, to nie ma się też czego wstydzić jeśli chodzi o technikę. Baterię o pojemności 99,8 kWh da się łądować prądem do 240 kW dzięki instalacji 800-woltowej. Importer nie podał jeszcze zasięgu samochodu, bo auto jest tuż przed homologacją, ale można się spodziewać przynajmniej 500 km.

Kia EV9
Kia EV9© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

Bazując na doświadczeniach z innymi autami tej marki, słabsza wersja powinna bez problemu pokonywać dystanse ok. 400 km, a przy odrobinie wysiłku znacząco przekroczyć tę wartość.

Tym bardziej, że choć kształt EV9 wydaje się mało aerodynamiczny, to jest wprost przeciwnie. Ma współczynnik oporu powietrza jak model EV6 dzięki dopracowali detali odpowiedzialnych za przepływ powietrza.

Kia EV9
Kia EV9© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

Do wyboru są dwa napędy – o mocy 203 lub 384KM. W pierwszym napędzana jest tylko tylna oś, a w drugim obie. Oba warianty są wyposażone w bagażnik z przodu. W wersji AWD ma on 52 l pojemności, a w RWD aż 90 l. Jedną z ciekawszych wartości jest maksymalny uciąg, który wynosi 2500 kg. Pełna specyfikacja znajduje się już na stronie producenta.

Trzy wersje samochodu i miażdżąca cena

323 900 zł zapłacimy obecnie za podstawowy wariant RWD w specyfikacji Earth. Trzeba jednak zaznaczyć, że wyposażenie jest bardzo bogate. Mocniejsza wersja AWD wymaga dopłaty 20 tys. zł. Topowa specyfikacja AWD GT-Line kosztuje 368 900 zł. Oczywiście wydaje się drogo, ale jeśli przyjrzymy się konkurencji, wygląda to zupełnie inaczej.

Cyfrowe lusterka to opcja za 6500 zł
Cyfrowe lusterka to opcja za 6500 zł© Materiały prasowe | FILIP/BLANK

Audi Q8 e-tron startuje z poziomu 353 tys. zł i jest najtańszym z konkurentów. 378 tys. zł zapłacimy za BMW iX, natomiast 400 tys. zł ledwie starczy na bazową konfigurację Volvo EX90. Mercedes EQE SUV i Tesla Model X kosztują już powyżej 400 tys. zł.

Ciekawostką może być dodatkowo pakiet upustów, na jakie mogą liczyć klienci Kii. Pierwsi zamawiający EV9 otrzymają 3-fazową ładowarkę o mocy do 10,5 kW, pakiet usług ładowania Kia Charge i Ionity oraz pakiet serwisowy na 4 lata.

  • Kia EV9
  • Cyfrowe lusterka to opcja za 6500 zł
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Cyfrowe lusterka to opcja za 6500 zł
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
  • Kia EV9
[1/49] Kia EV9Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | FILIP/BLANK
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)