WEC 6h of Portimao - Toyota dominuje kwalifikacje, Polacy solidnie

Załoga Toyota GAZOO Racing #8
Załoga Toyota GAZOO Racing #8
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Toyota GAZOO Racing
Kamil Niewiński

15.04.2023 17:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Załoga Toyota GAZOO Racing #8 wystartuje z pole position do drugiej rundy WEC. Podium uzupełnił drugi samochód Japończyków z nr 7 oraz Ferrari #51. W klasie LMP2 polska ekipa Inter Europol Competition była piąta, zaś WRT Roberta Kubicy - dziewiąte.

Po treningach wydawało się, że kwalifikacje do wyścigu w Portugalii, który jest drugą rundą Długodystansowych Mistrzostw Świata, będą dla Toyoty raczej formalnością. Oba samochody znajdowały się na czele pierwszej i drugiej sesji treningowej. Dopiero w FP3 zostały one rozdzielone przez załogę Ferrari #51, lecz i tak na szczycie plasował się samochód Toyoty z numerem 8.

Japończycy rzeczywiście szybko wysunęli się na czoło i widać było jak na dłoni, że kwestia pole position rozstrzygnie się w wewnętrznym starciu. Ostatecznie z batalii, w której brali udział Brendon Hartley i Kamui Kobayashi zwycięsko wyszedł Nowozelandczyk. Oznacza to, że do niedzielnego 6-godzinnego wyścigu z pierwszego pola ruszy ekipa Toyota GAZOO Racing #8.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Toyota całkowicie odjechała konkurencji - Hartley wykręcając znakomity czas 1:30.171 pokonał trzecie Ferrari #50 z Nicklasem Nielsenem za kierownicą o niemal 1,5 sekundy. Czwarta lokata również przypadła Włochom - Ferrari #51 straciło do zwycięzcy 1,752 sekundy. Pierwszą piątkę uzupełniła zaś załoga Porsche Penske Motorsport #6 z Kevinem Estrem na pokładzie.

Samochody Porsche zostały przedzielone przez Peugeota #94, który zdołał wcisnąć się na 6. pozycję. Na 8. i 9. lokacie sklasyfikowane zostały zaś załogi Cadillaca #2 oraz Peugeota #93. Czerwonymi latarniami po raz kolejny były zaś załogi Glickenhausa oraz Vanwalla, choć gdy na krótki moment Glickenhaus 007 z numerem #708 wskoczyło na pierwszą lokatę, można było uśmiechnąć się pod nosem.

Załoga Toyota GAZOO Racing #7
Załoga Toyota GAZOO Racing #7© Materiały prasowe | Toyota GAZOO Racing

LMP2 - rozstrzygnięcia o milimetry

Chociaż cała uwaga jest oczywiście skierowana na hypercary, na ten moment klasa LMP2 naprawdę nas rozpieszcza. Pierwsze miejsce w sobotnich kwalifikacjach zdobyła Prema #63 z Mirko Bortolottim za kierownicą. Włoch wykręcił czas 1:34.303. Margines był jednak minimalny - Gabriel Aubry reprezentujący załogę Vector Sport #10 przegrał o zaledwie… 0,001 sekundy!

Z dobrej strony po raz kolejny pokazała się polska ekipa Inter Europol Competition. Piekarze startujący z numerem 34 stracili do zwycięzców kwalifikacji 0,287 sekundy, plasując się na piątej lokacie w klasie LMP2. Team WRT #41, w którego barwach jeździ między innymi Robert Kubica, poradził sobie ciut gorzej. Na tor Portimao wyjechał w sobotę Louis Deletraz i zajął on 9. lokatę.

WEC 6h Portimao - przed nami niedzielne emocje

Kwalifikacje w przypadku wyścigów endurance są oczywiście naprawdę drobną przystawką. W przypadku tak długich wyścigów bowiem cała klasyfikacja może bardzo szybko wywrócić się do góry nogami. Sobotnia czasówka zapowiada co prawda dominację Toyoty, lecz Ferrari czyha tylko na problemy potentatów. Start 6-godzinnego wyścigu na torze Portimao w niedzielę o 13:00.