Koniec "kolekcjonerskich" kart dla osób z niepełnosprawnościami. Będzie centralny rejestr

Koniec "kolekcjonerskich" kart dla osób z niepełnosprawnościami. Będzie centralny rejestr

Nie każdy przypadek naruszenia jest tak ewidentny
Nie każdy przypadek naruszenia jest tak ewidentny
Źródło zdjęć: © Straż Miejska Bydgoszcz
Tomasz Budzik
26.04.2021 14:20, aktualizacja: 14.03.2023 16:40

Dni podrabianych kart parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami są już policzone. Sposób na oszustwo, który dziś pozostaje niemal bezkarny, ma zniknąć w 2022 r. Wszystko dzięki systemowi, który już dawno miał być wdrożony.

Bazą danych w oszusta

Niektórzy kierowcy możliwość zaparkowania blisko sklepu czy urzędu cenią wyżej niż własną przyzwoitość. Są i tacy, którzy na tym zarabiają. Tak powstał czarny rynek "kolekcjonerskich" kart parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami.

Jeszcze rok temu charakterystyczną niebieską kartę można było kupić przez popularne serwisy ogłoszeniowe, dysponując kwotą ok. 350 zł. Dziś dostęp do takich ofert nie jest już tak łatwy, ale zdaniem grupy posłów, którzy zainspirowani moimi artykułami wystosowali interpelację, zjawisko wręcz się nasila. Tego samego problemu dotyczyła druga interpelacja – posłanki Małgorzaty Pępek. Na tę Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej już zareagowało.

Jak wynika z odpowiedzi, na obecną chwilę resort nie wie, ile kart parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami zniszczono, zgubiono lub skradziono. Nie wie też, jakie są statystyki dotyczące nieuprawnionego korzystania z "kopert" z użyciem karty, która została podrobiona lub zdobyta w nielegalny sposób. Co jednak najciekawsze, wreszcie podano konkretny termin, który stanie się początkiem końca oszustw w tym zakresie.

Ministerstwo Cyfryzacji już w 2016 r. zapowiadało, że przy okazji unowocześniania Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców powstanie ogólnokrajowa baza danych o wydanych kartach parkingowych. Dziś takie informacje są rozproszone w poszczególnych zespołach do spraw orzekania o niepełnosprawności. Z odpowiedzi na interpelację Małgorzaty Pępek wynika, że "(...) rozpoczęcie prac w zakresie budowy centralnej ewidencji posiadaczy kart parkingowych planowane jest na rok 2022". Dlaczego to takie ważne?

Haniebny proceder

Obecnie ani policja, ani straż miejska czy gminna nie ma narzędzi, które pozwoliłyby sprawdzić, czy widoczna przez szybę karta parkingowa osoby z niepełnosprawnością rzeczywiście istnieje. Nie da się również sprawdzić, czy naprawdę jest ona przypisana do samochodu, we wnętrzu którego się znajduje.

Szybkie sprawdzenie karty nie jest możliwe, więc się tego nie robi. Mundurowi mogą zainteresować się sytuacją, kiedy patrol widzi, że do samochodu zaparkowanego na "kopercie" wsiada osoba, która z całą pewnością nie wygląda na prawowitego posiadacza karty dla osoby z niepełnosprawnością. Zdarza się również, że policja otrzymuje w takich sprawach zawiadomienie.

Bieżące i systematyczne kontrole nie są możliwe właśnie ze względu na brak centralnej bazy danych, do której trafiałyby informacje o posiadaczach kart parkingowych dla osób z niepełnosprawnością, ich numerach, a także przypisanych do nich pojazdach. Kontrola odbywałaby się wówczas podobnie, jak dziś sprawdza się dane na temat zatrzymanego do kontroli pojazdu. Wystarczy wpisać jego numery, a baza danych zwraca wszystkie informacje na jego temat.

Póki tak się nie stanie, niektórzy kierowcy będą łamać przepisy. Kara za nieuprawnione zajęcie miejsca dla osoby z niepełnosprawnością jest wysoka i wynosi 800 zł. Ryzyko, że zostanie się przyłapanym, jest jednak nikłe. To zachęca nabywców, a popyt rodzi skalę procederu. Od dawna wiadomo, że są osoby, które karty podrabiają, nazywając swoje produkty kolekcjonerskimi. Jak wynika z interpelacji posłanki Małgorzaty Pępek, nieuczciwie postępuje również część osób z niepełnosprawnościami. Uzyskują oni legalnie kartę, a niedługo po tym zgłaszają jej zgubienie. Zostaje więc wyrobiona nowa karta, a stara - oryginalna - trafia do osoby, która nie ma prawa, by z niej korzystać.

W 2022 r. ma ruszyć budowa centralnej bazy danych, która zlikwiduje oszustom pole manewru. Czas pokaże, ile Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która przejęła zadania zlikwidowanego Ministerstwa Cyfryzacji, zajmie doprowadzenie przedsięwzięcia do końca.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)