Volkswagen wycofa skrzynie manualne. Wyjaśniam, dlaczego dotyczy to wszystkich

Marki premium niemal całkowicie wycofują się z manualnych skrzyń biegów. Klienci oczekują wygody i coraz rzadziej chcą "machać drążkiem". To samo będzie dotyczyło marek popularnych. Volkswageny już niebawem prawie nie będą dostępne z manualem.

Takie drążki znikną z aut Volkswagena najpewniej do 2030 r. Zarówno w osobowych jak i dostawczych.
Takie drążki znikną z aut Volkswagena najpewniej do 2030 r. Zarówno w osobowych jak i dostawczych.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

30.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:22

Taką informację przekazał niemiecki serwis "Auto Motor und Sport". Zdaniem dziennikarzy nowa generacja Tiguana, jednego z najpopularniejszych modeli Volkswagena, ma nie mieć skrzyni manualnej. Auto ma wejść do produkcji w 2023 r. To samo ma dotyczyć Passata i wszystkich modeli od 2030 r.

Idąc dalej tym tropem, najprawdopodobniej to samo będzie dotyczyło bliźniaczych modeli producentów takich jak Seat, Cupra, Škoda i oczywiście Audi. Porsche może utrzymać dłużej skrzynię manualną dla klientów purystów. W dalszej przyszłości może być ona opcją.

Powodów wycofywania skrzyń manualnych jest kilka, ale najważniejszy to elektryfikacja. Samochody hybrydowe i elektryczne mają co do zasady przekładnie automatyczne. Na pewno pojawią się manuale w samochodach elektrycznych, ale będzie to nisza. Na tę chwilę coś takiego oferuje m.in. chiński BYD.

Drugim powodem są preferencje klientów. Bogatsze, mocniejsze wersje oraz te z napędem na cztery koła zwykle wybierane są z automatem, a nierzadko oferowane wyłącznie z nim. Średnia w Niemczech to 60 proc. modeli kupowanych z przekładnią automatyczną. W Polsce też stale rośnie. Im droższe auto lub wyższej klasy, tym prawdopodobieństwo znalezienia manuala jest mniejsze.

Wystarczy przyjrzeć się rynkowi wtórnemu. Auta BMW od 2015 r. oferowane na serwisie Otomoto to w 94 proc. modele z automatem. Podobnie jest z mercedesami – 93 proc. Audi z automatem stanowią 90 proc. ofert.

Trzeci powód to przechodzenie do wyższych segmentów i naturalna likwidacja aut niższej klasy. Miejskie samochody będą już tylko elektryczne, więc przyszłość manuali w tanich autach – jeśli w ogóle można o takich mówić – to praktycznie ich koniec.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (133)