Volkswagen ostrzega UE. Podwyżka ceł "nie jest właściwym kierunkiem"

Volkswagen nie uważa, że cło na chińskie auta będzie dobrym rozwiązaniem
Volkswagen nie uważa, że cło na chińskie auta będzie dobrym rozwiązaniem
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Kamil Niewiński

24.05.2024 14:58, aktual.: 24.05.2024 15:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Coraz większa liczba producentów zaczyna publicznie kwestionować słuszność domniemanych planów Unii Europejskiej dotyczących podniesienia ceł na chińskie samochody. Do dyskusji włączył się Volkswagen, który proponuje inną strategię.

Chociaż temat chińskiej motoryzacji i wpływu tamtejszych producentów na europejski rynek jest poruszany już od dłuższego czasu, dopiero w 2024 r. napięcie zaczęło zbliżać się do naprawdę niebezpiecznego poziomu. Do gry weszła bowiem polityka, która może wymiernie wpłynąć na układ sił w branży.

Unia Europejska zbliża się do końca swojego śledztwa dotyczącego chińskich dotacji, jakimi mają być obdarowywane tamtejsze marki. Możliwe, że jego konsekwencją będzie znaczne podniesienie ceł na elektryczne auta produkowane w Państwie Środka. Na taki ruch zdecydowały się już Stany Zjednoczone — od 1 sierpnia 2024 r. cła zostaną podniesione o aż 100 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczywiście Chiny nie pozostają bierne i grożą, że odpłacą się pięknym za nadobne. Do wojny cenowej, która została wytoczona przez chińskich producentów elektryków, dochodzi więc wojna celna, w której niektórzy gracze wyciągają już najmocniejszy arsenał.

Z boku przyglądają się temu największe europejskie koncerny, które wcale nie są skore do popierania działań UE. Niezadowolenie panuje chociażby w Wolfsburgu. Dyrektor finansowy Grupy Volkswagena Arno Antlitz w rozmowie z "Bloombergiem" przyznał, że podniesienie ceł nie jest dobrym rozwiązaniem, a na pewno nie wpłynie na konkurencyjność europejskich marek.

Musimy wykorzystać najbliższe dwa-trzy lata, aby stać się jeszcze bardziej konkurencyjni pod kątem generowanych kosztów. Bardzo wątpliwe jest, czy obecna dyskusja na temat ceł prowadzi we właściwym kierunku.

Arno Antlitzdyrektor finansowy koncernu VAG

Według Antlitza producenci ze Starego Kontynentu powinni przede wszystkim minimalizować koszty generowane przy okazji produkcji samochodów. To właśnie dzięki takim działaniom możliwe będzie obniżenie ich finalnych cen i podjęcie rękawicy rzuconej przez chiński przemysł motoryzacyjny, a także dotrzymanie mu kroku w technologicznym wyścigu.

Najbliższe lata stanowią istotną okazję do zwiększenia naszej konkurencyjności kosztowej. To poprawi przystępność cenową naszych pojazdów elektrycznych, jednocześnie zabezpieczając marże, których potrzebujemy, aby pokryć nadchodzącą transformację.

Arno Antlitzdyrektor finansowy koncernu VAG
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)