Unijny zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Jest sprzeciw koncernu Stellantis

Carlos Tavares, szef koncernu Stellantis uważa, że przepisy mające na celu ustanowienie unijnego zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku powinny być renegocjowane. W innym wypadku "posiadanie samochodu będzie dla wielu nieopłacalne".

Carlos Tavares, chief executive officer of Stellantis NV, next to the all-electric Jeep Avenger SUV following a Bloomberg Television Interview during the opening day of the Paris Motor Show in Paris, France, on Monday, Oct. 17, 2022. The risk of Chinese manufacturers grabbing market share in Europe "is there," but it's "marginal" compared to what the European Union offered to the Chinese competition in terms of opening up the region's auto market, said Taveres. Photographer: Nathan Laine/Bloomberg via Getty ImagesCarlos Tavares
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Aleksander Ruciński

Trwa Międzynarodowy Salon Samochodowy w Paryżu, będący ważnym wydarzeniem dla całej branży motoryzacyjnej. Towarzyszą mu nie tylko premiery nowych modeli, ale i branżowe konferencje. Podczas jednej z nich wygłoszono otwartą krytykę unijnych planów dotyczących zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku.

Autorem sprzeciwu okazał się nie kto inny, jak sam szef koncernu Stellantis będącego drugą największą siłą na europejskim rynku motoryzacyjnym. Jak donosi agencja Reuters, Tavares zaapelował do unijnych władz o renegocjację planowanych zmian w przepisach.

– To niezbędne – stwierdził. – Dogmatyczna decyzja, która została podjęta, niesie konsekwencje społeczne, jakim nie da się sprostać – wyjaśnił podczas przemówienia. Zdaniem Tavaresa wymuszenie przejścia na pojazdy elektryczne, które są droższe niż auta spalinowe i hybrydy, sprawi, że posiadanie samochodu będzie dla wielu nieopłacalne.

– Jeśli odmówisz klasie średniej dostępu do swobody przemieszczania się, będziesz miał poważne problemy społeczne – mówi Tavares cytowany przez Reutersa. Szef koncernu w zamian proponuje rozwiązanie przejściowe w postaci hybryd, które mogłyby pomóc w obniżeniu obecnej emisji CO2 o 50 proc. przy zachowaniu rozsądnych kosztów zakupu.

Tavares zwrócił też uwagę, że elektryfikacja może doprowadzić do redukcji nawet kilkudziesięciu tysięcy etatów w branży produkcji i montażu silników spalinowych. To nie pierwszy i zapewne nie ostatni apel Portugalczyka dotyczący ponownego przemyślenia przyszłości proponowanej przez władze Unii Europejskiej.

Źródło artykułu: Reuters

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów