Toyota ruszy pełną parą dopiero w grudniu

Ostatnie badania pokazują, że przez tsunami i trzęsienie ziemi w Japonii, najwięksi producenci samochodów z kraju kwitnącej wiśni stracili łącznie ponad 500 000 samochodów, które mogły zostać wyprodukowane. Najwięcej straciła Toyota, która powoli podnosi się po klęsce.

Linia produkcyjna Toyoty
Linia produkcyjna Toyoty
Bartosz Pokrzywiński

23.04.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:40

Wydawać by się mogło, że produkcja samochodów może być kontynuowana, jeżeli fabryka nie ucierpiała w kataklizmie. W samej fabryce, których Toyota posiada w Japonii aż 18, samochody są jedynie składane z części dostarczonych w głównej mierze przez podwykonawców.

Tsunami oraz trzęsienie ziemi, które spotkało Japonię, nie tylko pozbawiło lokalnych mieszkańców dachu nad głową, ale również całkowicie sparaliżowało transport, przez co nawet fabryki Toyoty w Ameryce Północnej działają jedynie na 30% swoich możliwości. W japońskich zakładach jest lepiej, bo ich wydajność sięga 50%.

Koncern ma problemy z dostępem do 150 różnych części mających ogromny wpływ na produkcję nowych pojazdów. Głównie są to podzespoły elektroniczne, części gumowe oraz lakiery. Pomimo tego, że paraliż transportu spowodował zastój w fabrykach, Toyota nie planuje zwolnień, przynajmniej w Ameryce Północnej.

Szefowie Toyoty zajmą się teraz strategią tworzenia zapasów części oraz optymalizacji logistycznej lokalizacji dostawców, by w razie kolejnej katastrofy móc uniknąć paraliżu. Japoński producent przeprasza wszystkich klientów za to, że dilerzy nie są w stanie zawsze określić dokładnej daty dostarczenia nowych pojazdów. Sytuacja powinna unormować się w okolicach grudnia, kiedy to fabryki Toyoty zaczną pracować pełną parą.

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)