Toyota Ducato, Boxer lub Movano. Tak naprawdę nazywa się ProAce Max

Toyota rozwija linię samochodów dostawczych, korzystając z doświadczenia grupy Stellantis i podmieniając znaczek na swój. Do oferty dołączyła ProAce Max, czyli bliźniak Ducato, Boxera i Movano.

Toyota ProAce Max
Toyota ProAce Max
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Materiały prasowe Toyota
Mateusz Lubczański

15.11.2023 | aktual.: 15.11.2023 15:06

Świat samochodów dostawczych to niekończący się badge engineering, czyli sprzedawanie tego samego produktu pod inną marką. Toyota już wcześniej miała całkiem pokaźną linię dostawczaków i pojazdów użytkowych, choć jedyną w pełni samodzielną konstrukcją był Hilux. Cała reszta to współpraca z Grupą Stellantis - czyli Fiatem, Oplem i Peugeotem.

Teraz do oferty dołącza największy model, co ciekawe, produkowany w Gliwicach. Producent przewiduje wybór pomiędzy dwoma rozstawami osi, trzema długościami i trzema wysokościami przestrzeni ładunkowej. Największy wariant pomieści 17 m3 ładunku.

Samochód wyposażony jest w napęd elektryczny, a akumulator ma zapewnić 420 km zasięgu. W oficjalnych materiałach producent nie wspomina o jednostce wysokoprężnej, ale biorąc pod uwagę ofertę bliźniaków, jej brak byłby zadziwiający. Za co więc odpowiada Toyota w tym projekcie? Za sprzedaż i serwis.

Z kolei cała rodzina ProAce otrzymała LED-owe oświetlenie, aluminiowe felgi, cyfrowe zegary i bezprzewodową łączność Android Auto i Apple CarPlay. Warto też wspomnieć o pojawieniu się systemu miękkiej hybrydy w wysokoprężnym Hiluxie.

  • Toyota ProAce Max
  • Toyota ProAce Max
  • Toyota ProAce Max
  • Toyota ProAce Max
  • Toyota ProAce Max
  • Toyota ProAce Max
[1/6] Toyota ProAce MaxŹródło zdjęć: © Licencjodawca | Materiały prasowe Toyota
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)