Test wideo: Nowe BMW M2 – tor i ponad 1000 km obnażyły prawdę
Są takie samochody, które nie muszą być na szczycie gamy modelowej, żeby uważać je za genialne. Właśnie tak jest według mnie z BMW M2. Od zawsze uważałem, że to najlepsza "emka" ze wszystkich – zarówno pod względem wyglądu, jak i prowadzenia. Właśnie dlatego z tak dużym utęsknieniem czekałem, aż pojawi się jej najnowsze wcielenie. Po pierwszych zdjęciach nie byłem zachwycony. Przyszła więc pora na spotkanie oko w oko.
08.08.2023 | aktual.: 08.12.2023 10:03
To nie było jednak łatwe spotkanie. Nie było łatwe dla BMW, bo musiało wykazać, że radzi sobie w możliwie każdych warunkach. Wszystko rozpoczęło się w Warszawie, a pierwszym celem był oddalony o prawie 500 km Karpacz w województwie dolnośląskim. To sprawiło, że już na wstępie M2 musiało udowodnić, czy da się nim podróżować na długich trasach.
I tutaj pierwsze zaskoczenie, bo – w przeciwieństwie do poprzedniej – w nowej wersji możecie podróżować w akceptowalnej dla waszego kręgosłupa wygodzie. Zawieszenie może nie jest w lidze Serii 7, ale byłem ogromnie zaskoczony, jak wiele wybacza polskim drogom i jak bardzo w trybie "Normal" troszczy się o wasze samopoczucie. W połowie drogi naprawdę zacząłem się zastanawiać, czy ja na pewno jadę BMW M2? Nie będę ukrywał, pierwsze 475 km pokonaliśmy nie tylko szybko, ale również względnie cicho i komfortowo.
Dopiero na miejscu miał się jednak rozpocząć prawdziwy test, bo po nudnych autostradach Karkonosze – niczym rodzice z chlebem i solą na weselu – czekały na nas z pięknymi, malowniczymi i przede wszystkim krętymi górskimi trasami. Przyszła więc pora na przerzucenie samochodu w tryb "Sport" i nieco większe zaangażowanie w prowadzenie.
I znowu szok. Czy ja na pewno mam włączony sportowy tryb? Przecież zawieszenie wciąż całkiem przyjemnie ogarnia nierówności, przez co moje zęby nadal są na swoim miejscu. Dojeżdżam do pierwszego zakrętu i wszystko staje się jasne. Nie wiem jakim cudem, ale pomimo doskonałej precyzji prowadzenia samochód nie jest wozem na drewnianych kołach. Kolejny zakręt i na mojej twarzy coraz wyraźniej zaczyna uwidaczniać się uśmiech małego dzieciaka, które po raz pierwszy usiadło za kierownicą na kolanach swojego taty. Po prostu świetnie się bawiłem.
Kolejny dzień i kolejne wyzwanie postawione przed BMW. Nie bez powodu do tej pory nic nie wspomniałem na silniku tego samochodu. Uznałem, że właśnie teraz będzie na to najlepszy moment, bo kolejny cel naszej podróży oddalony był o 225 km. To nie był jednak zwykły cel, nasza podróż miała zakończyć się w Kamieniu Śląskim na torze Silesia Ring. To właśnie tam najnowsze M2 miało pokazać, na co naprawdę je stać.
Na miejscu mogłem przełączyć samochód w tryb "Track" i wreszcie bez zahamowań przycisnąć rzędowego, sześciocylindrowego, trzylitrowego benzyniaka, który generuje 460 KM oraz 550 Nm i który rozpędza M2 do 100 km/h w 4,1s. Czy bałem się rozczarowania? Tak, bo wiedząc, jak doskonale na torze radzi sobie poprzednia generacja, ale jak bardzo jest bezkompromisowa na co dzień, z perspektywy wczorajszych doświadczeń z nowym M2, bałem się, że BMW jednak bardziej skupiło się na "ucywilizowaniu" najnowszej wersji niż na stworzeniu z niej genialnego sportowca. Całe szczęście pierwszy zakręt znów wszystko wyjaśnił!
Co prawda nie miałem zbyt rozgrzanych opon, ale i tak bez problemu dało się wyczuć, że ten samochód najlepiej radzi sobie właśnie w tym miejscu. Wjeżdżając na tor, najnowsze M2 czuje się, jakby wróciło do domu. Napęd na tylną oś, adaptacyjny układ jezdny M i układ kierowniczy M Servotronic oraz układ hamulcowy z dwoma ustawieniami twardości stworzyły przepis na tak naprawdę kompletny samochód. Bez wahania mogę pokusić się o stwierdzenie, że najnowsze BMW M2 jest autem, które nie zawiedzie was zarówno podczas codziennego użytkowania, jak i po wjeździe na tor.
Jeśli jednak myśleliście, że to był koniec mojej wyprawy, to jesteście w błędzie. Czekała mnie jeszcze podróż do Krakowa, podczas której nagrałem informacje chociażby o spalaniu czy cenie nowego M2.
Jesteście ciekawi, jak wygląda ten samochód, jak jest spasowany w środku, ile jest miejsca na tylnej kanapie, jakie ma ciekawostki i ile zużywa paliwa? Wszystkiego tutaj nie mogłem wam opowiedzieć, ale opowiadam o tym w filmie powyżej. Zapraszam!