Ten Golf miał rządzić rajdami. Mało brakowało, a trafiłby do produkcji

Duet Volkswagen i rajdy kojarzy nam się raczej z nowożytną erą oraz Sebastienem Ogierem. Niemiecki koncern o mały włos nie wszedł jednak do WRC już w latach 90. Z marzeń o dominatorze pozostały tylko nieliczne drogowe prototypy. Jeden z nich został pokazany światu w akcji po latach niebytu.

Volkswagen Golf A59 to prototyp auta, które miało pokonać Imprezę i LanceraVolkswagen Golf A59 to prototyp auta, które miało pokonać Imprezę i Lancera
Źródło zdjęć: © YouTube | FCP Euro
Kamil Niewiński

Volkswagen zapisał się złotymi zgłoskami w historii rajdów samochodowych. Wszystkie cztery mistrzostwa świata, które były zasługą zarówno genialnego Polo R WRC, jak i legendarnego Sebastiena Ogiera, zostały zdobyte w latach 2013-2016, a więc stosunkowo niedawno. Nie wszyscy zaś mogą wiedzieć, że do WRC niemiecki gigant przymierzał się już w latach 90. 

Fani rajdów tę dekadę z pewnością wspominają równie ciepło, co ikoniczną erę Grupy B. To właśnie wtedy na szutrach i drogach można było obserwować w akcji takie perełki, jak Lancia Delta, Subaru Impreza 555, Mitsubishi Lancer EVO, Ford Escort RS Cosworth czy Toyota Celica GT-Four. Swój wkład w najwyższy poziom rajdów chciał mieć również i Volkswagen.

Wymogiem stawianym wtedy przez FIA było posiadanie drogowego odpowiednika i wyprodukowanie go w liczbie co najmniej 2 500 egzemplarzy. To właśnie dlatego wraz z rozwojem rajdówki niemiecka marka tworzyła auta z homologacją na drogi publiczne. Jako bazę wybrano Golfa, a wersje testowe otrzymywały nazwę kodową A59. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premiera wideo: nowy Volkswagen ID.7 Tourer.

Projekt ostatecznie został pogrzebany. Według nieoficjalnych informacji, z uwagi na wysokie koszty za tą decyzją miał bezpośrednio stać Ferdinand Piëch — legendarny inżynier i wnuk Ferdynanda Porsche, który przez dekady rządził Grupą Volkswagena. Zanim jednak do tego doszło, stworzono kilka jeżdżących drogowych prototypów. 

Do jednego z egzemplarzy oraz do jego właściciela, Jamiego Orra, zdołały dotrzeć osoby z firmy FCP Euro produkującej części samochodowe. Auto zaś zaprezentowali na swoim kanale youtube’owym. Volkswagen Golf A59 został nazwany przez prowadzących "Świętym Graalem" i rzeczywiście uchodzi za takowego nie bez powodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

The Legendary Golf That Never Was - Experiencing the VW A59

Volkswagen Golf A59 – niedoszła rajdówka z drogową homologacją

Nieznana jest dokładna liczba wyprodukowanych egzemplarzy, lecz można założyć, że nie było ich wiele. Wiadomo jednak, że w tym konkretnym egzemplarzu silnik jest konstrukcją stworzoną całkowicie od zera. Ma on pojemność 2 litrów, a po skasowaniu projektu był on dalej rozwijany, trafiając ostatecznie do wyścigów długodystansowych.

Jednostka obsługiwana jest przez 6-stopniowego manuala, a napęd przekazywany jest na cztery koła. Na tylną oś w zależności od sytuacji może trafiać od 25 do nawet 100 proc. mocy. Można pokusić się o stwierdzenie, że mamy tu wręcz do czynienia z protoplastą Haldexa.

Nadwozie zostało wykonane z karbonu oraz kevlaru, co pozwalało uzyskać wytrzymałość oraz niską masę. Model ten ma już wmontowaną klatkę bezpieczeństwa oraz fotele Recaro. Oczywiście wyposażenie wnętrza jasno pokazuje, że był to prototyp, a praktycznie żaden mechaniczny element nie miał zbyt wiele wspólnego z "cywilnym" Golfem. Mimo wszystko drobne modyfikacje starczyłyby do otrzymania homologacji.

Zabicie tego projektu sprawiło, że Golf A59 nigdy nie został przetestowany w boju. Cieszy jednak fakt, że prototypy tej niedoszłej rajdówki przetrwały dziesięciolecia i nadal możemy się z nimi zapoznać. Nawet jeżeli generują one głównie pytania w stylu: "Co by było, gdyby?".

Wybrane dla Ciebie
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie