Schumacher nie będzie się więcej ścigał

Schumacher nie będzie się więcej ścigał

Schumacher nie będzie się więcej ścigał
Bartosz Pokrzywiński
21.10.2012 14:00, aktualizacja: 12.10.2022 17:04

Sezon 2012 jest ostatnią okazją do zobaczenia Michaela Schumachera w bolidzie Formuły 1. Czerwony baron po raz drugi odchodzi na emeryturę. Jak się okazuje, Schumi nie będzie odpoczywał tylko od F1, ale od wszystkich sportów motorowych.

Sezon 2012 jest ostatnią okazją do zobaczenia Michaela Schumachera w bolidzie Formuły 1. Czerwony baron po raz drugi odchodzi na emeryturę. Jak się okazuje, Schumi nie będzie odpoczywał tylko od F1, ale od wszystkich sportów motorowych.

Kiedy potwierdzono oficjalnie, że Lewis Hamilton przechodzi z McLarena do Mercedesa, jasne było, że Brytyjczyk zajmie miejsce Michaela Schumachera, będąc jednocześnie nowym partnerem zespołowym Nico Rosberga.

Kilka dni później Schumacher ogłosił publicznie, że po raz drugi i ostatni odchodzi na emeryturę. Nie było jednak jasne czy dotyczy ona tylko Formuły 1 - wcześniej, po odejściu w 2006 roku, najbardziej utytułowany kierowca w historii F1 brał udział w wyścigach motocykli.

W najnowszym wywiadzie udzielonym La Gazzetta dello Sport, Schumacher przyznał, że nie ma żadnych planów związanych z innymi sportami motorowymi.

Formuła 1 oferuje maksymalne możliwe emocje oraz prędkość. Inny typ wyścigów samochodowych nie pozwala doznać tego samego. Kończę tutaj całkowicie [karierę].

Najprawdopodobniej więc Schumi zostanie doradcą do spraw technicznych lub obejmie podobne stanowisko w którymś z zespołów F1. Nie jest też wykluczone, że pojawi się w roli ambasadora jakiejś marki, jako gość specjalny eventów - to samo co kierowcy F1 robią dla sponsorów.

Swoją drogą, gdyby koszty utrzymania zespołu w królowej sportów motorowych faktycznie były mniejsze, ciekawe czy Michael zdecydowałby się zainwestować jakąś część swojego majątku i założyć własny team.

Źródło: Autosport

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)