Samochody można teraz zamówić przez internet. Zazwyczaj robimy to w trakcie pracy
Kupowanie rzeczy przez internet już nikogo nie dziwi. Paczki z ubraniami czy siatki z zakupami spożywczymi, które nagle pojawiają się pod drzwiami mieszkania to widok równie normalny, co poranne korki w mieście. Coraz więcej osób też tak zamawia samochody.
21.09.2018 | aktual.: 01.10.2022 16:52
Jeszcze do niedawna kupno samochodu wiązało się z wyprawą. Po przejrzeniu stosu magazynów trzeba było pojechać do salonu i tam zapoznać się z ofertą na wybrany model. Potem jechało się do kolejnego salonu, jeszcze jednego i nagle przychodził wieczór. W przypadku aut używanych poszukiwania wiązały się z koniecznością przejrzenia gazety z ogłoszeniami (tak, kiedyś było coś takiego!). Liczyła się każda sekunda, bo najlepsze oferty znikały już kilkanaście minut po otwarciu kiosków. Warto też było odwiedzić giełdę samochodową.
Teraz czasy się zmieniły. Samochody konfigurujemy na stronach producentów i nie jesteśmy ograniczeni godzinami otwarcia salonów. Podobnie sprawa ma się z autami z drugiej ręki. Portale internetowe obfitują w ogłoszenia, których to przybywa każdej minuty. A to oznacza, że wymarzony wóz można znaleźć o dowolnej porze dnia i nocy, choć jak pokazują statystyki serwisu Carsmile, większość Polaków robi to zza służbowego biurka.
Analiza ruchu na stronie tego wirtualnego salonu samochodów na abonament wyraźnie pokazuje, że aktywność użytkowników wzrasta pomiędzy 8 a 9 rano i następnie powoli spada aż do 18, by przez resztę dnia utrzymać się na w miarę stałym poziomie. Najpopularniejszy moment na poszukiwania nowego auta przypada na okolice południa, kiedy większość osób robi sobie przerwę na kawę lub wcześniejszy lunch.
– Pamiętam klienta, który skontaktował się z nami podczas szkolenia. Najwyraźniej postanowił wykorzystać je na znalezienie samochodu. Wybrał Toyotę C-HR. Bardzo szybko dopełniliśmy wszystkich formalności. – mówi Adam Todorowski, dyrektor sprzedaży w carsmile.
Innym przykładem była klientka, która w trakcie godzin pracy dowiedziała się, że nie będzie mogła już korzystać z samochodu służbowego. – Nie czekając zbyt długo, postanowiła powetować sobie tę stratę wynajmując indywidulanie skonfigurowanego Mercedesa GLC – wspomina Todorowski.
GLC to nie przypadek, ponieważ jest to drugi najchętniej oglądany w carsmile samochód. Na pierwszym miejscu znalazło się Volvo XC60, zaś podium zamyka Nissan Qashqai. Czwarta pozycja należy do BMW serii 5, potem są w kolejności: Ford Focus, Mercedes GLA, Skoda Fabia, Opel Astra, BMW X3 i Audi A4. Wyraźnie więc widać, że oglądających interesują głównie samochody z wyższej półki, a większość z nich to popularne teraz crossovery.