Samochody do filmów - jak to działa?

Filmy o samochodach to niewątpliwie bardzo dobry biznes. Kategoria filmów, które w ostatnich latach zyskują na popularności i wystarczy tylko spojrzeć, jak dużo się ich kręci. Ostatnie przykłady to między innymi: Transformers, Death Race, The A-Team... jak buduje się samochody filmowe?

Samochody do filmów - jak to działa?
Michal Grygier

07.06.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:51

Filmy o samochodach to niewątpliwie bardzo dobry biznes. Kategoria filmów, które w ostatnich latach zyskują na popularności i wystarczy tylko spojrzeć, jak dużo się ich kręci. Ostatnie przykłady to między innymi: Transformers, Death Race, The A-Team... jak buduje się samochody filmowe?

Skoro filmy samochodowe to świetny biznes, to przygotowywanie aut do filmów też powinno się opłacać. Jak bardzo? Oj, bardzo! Wchodzący niebawem na ekrany kin Green Hornet wykorzystał na planie aż 29 klasycznych egzemplarzy Imperial. Trzecia część The Fast & the Furious potrzebowała... 200 samochodów! Poważnie zmodyfikowanych.

Amerykański The New York Times przyjrzał się tej specyficznej branży przystosowywania aut do planów filmowych. Jednym z takich "producentów" jest Dennis McCarthy z Kalifornii. Dysponuje ekipą 40 pracowników, którzy zakupują samochody z eBay'a czy innych aukcji internetowych i później walczą z nimi, przerabiają je aby w końcowym efekcie mogły skakać, latać, eksplodować i obracać się w każdą stronę. Dla potrzeb "Szybkich i Wściekłych" obrócili o 180 stopni nadwozie względem płyty podłogowej, jak aby podczas sceny wyglądało to jak bardzo szybka jazda na wstecznym, a w efekcie auto jechało "do przodu"...

Podejrzewam, że takich udoskonaleń i tricków jest w filmach co niemiara. Jeżeli jesteście zainteresowani tematem, zapraszam na stronę NY Times'a.

Źródło: NY Times

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)