Rząd chce zabierać samochody od pierwszej połowy 2022 r. Resort ujawnił plany

Ostatni dzień marca lub pierwszy kwietnia - to data, od której rząd zamierza stosować przepisy o przepadku samochodu sprawcy przestępstwa drogowego. Termin zmiany prawa nie jest jednak pewny.

Zaostrzone przepisy mają walczyć prze wszystkim z pijanymi kierowcamiZaostrzone przepisy mają walczyć prze wszystkim z pijanymi kierowcami
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

Zaprezentowany w pierwszej połowie września projekt nowelizacji Kodeksu karnego zakłada, że wobec sprawców przestępstw drogowych będzie orzekać się przepadek prowadzonego w chwili przekroczenia prawa pojazdu. Co dalej z tymi przepisami? "Jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych, jesteśmy po pierwszym tygodniu tych uzgodnień – za tydzień będzie podsumowanie. Następnie trafi on na komitet stały i pod obrady Rady Ministrów. Mam nadzieję, że stanie się to jeszcze w październiku, a Sejm przyjmie go do końca roku", powiedział w wywiadzie dla PAP Marcin Warchoł, sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości.

Projekt nowelizacji ma wejść w życie po trzech miesiącach od jego ogłoszenia. Jeśli więc udałoby się pokonać drogę legislacyjną w założonym przez rząd czasie i opublikować przepisy w Dzienniku Ustaw najpóźniej 31 grudnia 2021 r., to przepisy zaczęłyby obowiązywać 31 marca 2022 r.

Zgodnie z przyjętym rozwiązaniem popełniający przestępstwo drogowe stracą swój pojazd. Przede wszystkim będzie dotyczyło to osób wsiadających za kierownicę w stanie nietrzeźwości – powyżej 0,5 prom. alkoholu we krwi. Jeśli samochód będzie pożyczony lub leasingowany, to przepadek będzie dotyczył kwoty, będącej równowartością pojazdu, którym poruszał się sprawca. Oznacza to, że taki wybryk w wypożyczonym supersamochodzie czy luksusowej limuzynie będzie mógł bardzo sporo kosztować.

Inaczej ma być jednak w przypadku kierowców zawodowych. Ze względu na fakt, że ciężarówki mogą być bardzo drogie, w projekcie pojawił się zapis, zgodnie z którym takiemu kierowcy sąd orzeknie nawiązkę w kwocie nie niższej niż 5 tys. zł. Oby się nie okazało, że w praktyce kierowca tira zapłaci za swój błąd mniej niż osoba prowadząca "osobówkę".

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów