Rowerzysta na drodze S17. Kierowca cudem uniknął zderzenia

Na drogach ekspresowych obowiązuje bezwzględny zakaz poruszania się rowerem. Nie wszyscy użytkownicy jednośladów jednak się do niego stosują, co prowadzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Jedna z nich miała miejsce w okolicach Garwolina na S17.

Rowerzysta może mówić o dużym szczęściu
Rowerzysta może mówić o dużym szczęściu
Źródło zdjęć: © Fot. Zrzut ekranu YouTube/Google Maps
Aleksander Ruciński

14.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:23

Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że poruszanie się rowerem po drodze z ograniczeniem prędkości do 120 km/h to skrajna głupota, która w razie wypadku zazwyczaj kończy się śmiercią rowerzysty. Nic dziwnego - różnica mas oraz prędkości pomiędzy pojazdem mechanicznym i jednośladem robi swoje. Nie brakuje jednak osób, które kuszą los, doprowadzając do bardzo niebezpiecznych sytuacji, takich ja ta przedstawiona na poniższym filmie.

20191005 rower na S7

Kierowca ledwie uniknął zderzenia, gdyż rowerzysta zachował się bardzo nieprzewidywalnie, wjeżdżając wprost pod koła rozpędzonego samochodu. Całe szczęście, że nikt nie wyprzedzał nagrywającego. Gdyby tak było, sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.

Nie wiemy, czy cyklista postanowił kontynuować swoją podróż ekspresówką pod prąd. Mamy nadzieję, że wyciągnie wnioski z przedstawionej sytuacji i nigdy więcej nie wpadnie już na podobny pomysł. Szkoda tylko, że nie jest to jednostkowy przypadek. Wiele z nich kończy się mniej szczęśliwie niż opisywany.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)