Poradniki i mechanikaRetrofity LED. Cieszą się popularnością, ale nie są legalne

Retrofity LED. Cieszą się popularnością, ale nie są legalne

Przepalające się żarówki to problem wielu kierowców. Niektórzy sięgają po retrofity, czyli pasujące do klasycznych reflektorów zamienniki wykonane w technologii LED. Są znacznie trwalsze, a przy okazji nowocześnie wyglądają. Niestety, są nielegalne.

Montować retrofity LED czy nie? Oto jest pytanie...
Montować retrofity LED czy nie? Oto jest pytanie...
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Marcin Łobodziński

26.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:07

Co to jest LED retrofit?

To zestaw lamp diodowych do samodzielnego montażu w miejsce tradycyjnych żarówek halogenowych w autach. Nie wymienia się całych reflektorów, lecz same lampy (tak jakby żarówki diodowe) oraz montuje się dodatkowe moduły sterujące.

Co daje LED retrofit?

Co do zasady jaśniejsze, intensywniejsze światło od tradycyjnej żarówki halogenowej. Renomowani producenci takich zestawów zapewniają o podniesieniu jasności światła o 200 proc. Również według zapewnień światło jest skierowane dokładnie tam, gdzie powinno być. Mniejsze rozproszenie ma zapewniać lepszą widoczność. Po montażu retrofitów uzyskamy także zmianę temperatury barwowej - na bliższą światłu dziennemu. Istotną zmianą dla wielu osób jest też wyższa trwałość takiego oświetlenia.

Jak zamontować retrofit LED?

To nie zawsze jest proste. Zasadniczo nie oferuje się zestawów dopasowanych do konkretnej marki i modelu, lecz zestawy uniwersalne. Oznacza to tzw. rzeźbę. Jedne lampy da się dobrze dopasować jak fabryczne i nie będzie problemu, inne mogą się nie zmieścić w obudowie reflektora. Czasami moduły zewnętrzne trzeba zamontować poza reflektorem.

Gotowy zestaw do montażu. Pozostaje kwestia zmieszczenia tego w reflektorze i stabilne mocowanie.
Gotowy zestaw do montażu. Pozostaje kwestia zmieszczenia tego w reflektorze i stabilne mocowanie.© fot. Mateusz Lubczański

Wszystko zależy od konstrukcji zestawu retrofit oraz konstrukcji reflektora samochodu. W ostateczności użytkownicy decydują się na wiercenie dodatkowych otworów w tylnej części obudowy reflektora, co powoduje, że do wnętrza może dostawać się wilgoć. Można zdecydować się też na pomoc fachowca, który za kilkaset złotych zrobi wszystko jak należy… albo i nie.

Warto przed zakupem zdać się na opinię doradcy technicznego danej marki oraz popytać o informacje na forach poświęconych konkretnemu modelowi samochodu. Nie jest dobrym pomysłem zakup tanich zestawów "no name", o czym przekonacie się, przeglądając fora.

Dobry zestaw retrofitów LED to wydatek rzędu 350-450 zł. Tanie, niemarkowe zestawy można kupić za mniej niż 200 zł.

Czy można zamontować retrofit LED?

Jeśli zamierzamy jeździć na terenie Unii Europejskiej, niestety nie. Po pierwsze dlatego, że każdy typ oświetlenia - halogenowe, ksenonowe i diodowe – ma oddzielną homologację. Po drugie, prawo nie zezwala na jakiekolwiek modyfikacje reflektorów samochodowych, a tym bardziej na zmianę źródła światła.

Nie można więc legalnie zainstalować retrofitów LED na miejsce żarówek. Precyzując – nie można takich lamp używać na drogach publicznych. Zresztą, firma Philips nawet wspomina o tym w instrukcji: "Nie do użytku na drogach publicznych w Europie”.

Lampy retrofit LED uwspółcześnią wygląd starego samochodu. Niestety w Europie nie są legalne.
Lampy retrofit LED uwspółcześnią wygląd starego samochodu. Niestety w Europie nie są legalne.© fot. mat. prasowe

Teoretycznie pojazd wyposażony w retrofity nie powinien przejść badania technicznego, choć niemieckie stowarzyszenie ADAC potwierdza, że dobrej jakości retrofity mogłyby pod względem światła spełnić wymagania homologacyjne. Co więcej, ta organizacja naciska na zalegalizowanie takich zestawów, ale przypuszczam, że nie odniesie to skutków.

Również teoretycznie, podczas kontroli drogowej policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować pojazd na badanie techniczne. Pozostaje tylko kwestia tego, czy diagnosta i policjant zauważą przeróbkę. Mogą, ponieważ widać ewidentnie charakterystycznie jasne światło, zwłaszcza jeśli samochód jest naprawdę stary.

Pozostaje jeszcze jeden aspekt. O ile dobrze zamontowane retrofity naprawdę dobrze oświetlają drogę i nie oślepiają innych kierowców, to dopuszczenie takich modyfikacji wiąże się z ryzykiem montażu tanich lub niepasujących zestawów, które zamiast pomagać, będą powodowały zagrożenie.

Jestem za zalegalizowaniem takich lamp, ale pod jednym warunkiem – każdy zestaw musiałby być dopasowany i homologowany do konkretnego modelu samochodu, a diagnosta, sprawdzając dokumentację i oświetlenie specjalnym przyrządem, potwierdzałby, że mieści się ono w normach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)