Praktyczny i ładny – Ac Schnitzer ACS3 2.8i Touring (2012)

Ac Schnitzer opublikował zdjęcia i udostępnił ogólny opis swojej wersji BMW 328i z nadwoziem kombi. Samochód jest nie tylko ładniejszy, ale też szybszy dzięki mocniejszej jednostce napędowej.

Olgierd Lachowski

3 października 2012, 13:00

Paleta modelowa słynnej niemieckiej firmy tuningowej, która zajmuje się przede wszystkim BMW, jest bardzo bogata i obejmuje zarówno najmocniejsze wersje samochodów z Bawarii, jak i ich najsłabsze odpowiedniki. Nowa maszyna Schnitzera znajduje się mniej więcej pośrodku, bo na pewno do słabeuszy nie należy, ale też M-piątce raczej nie podskoczy. Atutem tego samochodu jest za to dość duży bagażnik.

Dziś bohaterem jest Ac Schnitzer ACS 3 2.8i Touring. Niemcy (BMW) mocno przyłożyli się do stylistyki auta, która w przypadku BMW jest prawie tak istotna jak osiągi czy silniki aut. Nowa trójka prezentuje się naprawdę dobrze i nawet osoby, dla których „ostatnie prawdziwe” BMW serii 3 to E30, nie powinny szczególnie narzekać.

Touringami BMW nazywa swoje modele kombi i jest to nazwa na pewno lepsza niż Estate czy, Boże drogi, Caravan, którą przez dobre kilkanaście (albo i więcej) lat uskuteczniał Opel. Touringi nie grzeszyły szczególnie rozmiarami bagażników czy ładownością, ale w nich nie to było najważniejsze. To są zwykłe sedany BMW, tyle że z większym bagażnikiem. Kto potrzebuje woła roboczego, niech szuka gdzie indziej.

Tak jak sedan, tak i kombi nowego BMW serii 3 wygląda atrakcyjnie i absolutnie nie kojarzy się z przewożeniem worów cementu na budowę. Takie skojarzenia spychane są w kąt podświadomości, tym bardziej że producent serwuje mocne silniki temu autu, które na pewno nie kojarzą się z transportem – raczej ze sportem.

Dla przykładu, widoczny na zdjęciach model ma zaledwie 2-litrowy 4-cylindrowy silnik, który jednak rozwija całkiem słuszną moc. To zasługa wielu skomplikowanych rozwiązań, które nie tylko podnoszą kulturę pracy jednostki napędowej, ale też mają korzystny wpływ na jej osiągi. W N20B20, bo takim kodem oznaczono ten motor, monachijczycy zastosowali bezpośredni wtrysk paliwa, system zmiany czasu otwarcia zaworów, układ zmiany skoku zaworów i turbosprężarkę twin-scroll. Razem daje to efekt w postaci 245 KM mocy przy 6000 obr./min i 350 Nm przy dość szerokim zakresie obrotów, bo od 1750 do 4800 obr./min.

Fachowcom Ac Schnitzera to jednak nie wystarczyło i po modyfikacji oprogramowania silnika, co przełożyło się na wzrost ciśnienia doładowania, udało się im uzyskać moc 294 KM. Moment obrotowy jest niestety nieznany. Tuner nie poinformował też, czy przerabiał układ wydechowy, czy jest on może seryjny.

W podwoziu zaszły nieduże zmiany, bo tylko wstawiono krótsze o 25 mm sprężyny zawieszenia. W połączeniu jednak z 20-calowymi kołami oraz ozdobami nadwozia obniżone zawieszenie sprawia, że wóz wygląda tak, jakby był przyczajony do skoku.

Stylistyczne zmiany karoserii są bardzo delikatne. Firma z Aachen zafundowała autu tylko niewielki spojler z przodu i nakładkę pod tylnym zderzakiem oraz inną końcówkę rury wydechowej (jak już pisałem, nie wiadomo, czy reszta „wydechu” jest nowa).

Schnitzer oferuje też poprawki do innych wersji silnikowych modelu serii 3. Na przykład wersja 318d po tuningu ma nie 143 KM, tylko 171 KM, odmiana 320d charakteryzuje się mocą 218 KM zamiast pierwotnych 184 KM, a benzynowe 335i rozwija nie 306 KM, ale 360 KM (wersja 335i nie jest dostępna jako Touring – przynajmniej na razie).

Dowiedz się więcej o BMW serii 3:

Konkurencja

iND 328i [245 KM]