Porsche prawie wypadło z piętrowego parkingu w Rosji. Pasażerowie mieli sporo szczęścia

Rosyjski hokeista Denis Kazionov miał poważnie wyglądający wypadek. Jadąc swoim porsche po śliskiej nawierzchni piętrowego parkingu, stracił panowanie nad pojazdem i wbił się w ścianę. Niewiele brakowało, by auto spadło na ziemię.

Porsche Macan (zdjęcie poglądowe)
Porsche Macan (zdjęcie poglądowe)
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Porsche
Aleksander Ruciński

12.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:18

Nawierzchnia parkingów nierzadko wykonana jest ze śliskiego betonu, który nie gwarantuje wystarczającej przyczepności. Boleśnie przekonał się o tym rosyjski hokeista, Denis Kazionov, który wraz z całą rodziną wybrał się swoim porsche na zakupy. Poszukując miejsca parkingowego, wpadł w poślizg i uderzył w ścianę. Ta z pozoru błaha kolizja mogła zakończyć się tragicznie.

Auto przebiło elewację i cały przód zawisł nad przepaścią. Gdyby prędkość była nieco wyższa, porsche wraz z pasażerami najprawdopodobniej spadłoby na dół.

"Jechałem z moją rodziną - żoną i synem po otwartym parkingu z jedną zewnętrzną ścianą. Jezdnia była śliska, jak w wielu centrach handlowych, dodatkowo pokrywał ją śnieg. Gdy wcisnąłem hamulec auto nie zareagowało - po prostu sunęło prosto na ścianę. Byliśmy w szoku" - mówi Kazionov cytowany przez Russia Today.

Takich kolizji nie widuje się często. Nie pozostaje nic innego jak cieszyć się, że nie doszło do tragedii i pamiętać, że nawet z pozoru błahe manewry, w niesprzyjających okolicznościach mogą skończyć się wypadkiem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)