Porsche Macan T dołącza do oferty. W prostocie siła

Porsche rozbudowało gamę Macana o kolejną wersję, która - choć nie jest przesadnie mocna - ma sportowe zacięcie. Wyróżniki wersji T to przede wszystkim lekkość i prostota.

Porsche Macan T
Porsche Macan T
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Porsche
Aleksander Ruciński

17.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:17

Zróbmy sportowego SUV-a premium, by potem go odchudzić i uprościć - tak w skrócie można opisać filozofię, która przyświecała Porsche podczas tworzenia Macana T. Może się wydawać, że taka wersja nie ma sensu. Z pewnością znajdzie się jednak sporo klientów, którzy odnajdą w niej wiele zalet.

To propozycja przede wszystkim dla tych, którzy cenią sobie ascetyczny styl. Nie znajdziemy tu bowiem fantazyjnych kolorów, wyszukanych tapicerek czy zbędnych dodatków. Głównie wariacja na temat czerni i bieli, 20-calowe felgi o specjalnym wzorze i szare przeszycia w kabinie.

Pod maską pracuje dwulitrowa czterocylidrówka o mocy 265 KM sprzężona z 7-stopniowym automatem PDK, co w połączeniu z pakietem Sport Chrono pozwala osiągać setkę w 5,8 sekundy i rozpędzać się do 232 km/h.

Wnętrze również prezentuje się zachowawczo
Wnętrze również prezentuje się zachowawczo© mat. prasowe / Porsche

Porsche chwali się, że nieduża jednostka przekłada się na obciążenie przedniej osi niższe o 58 kg w stosunku do silnika V6. Dzięki temu auto prowadzi się lepiej i chętniej reaguje na polecenia kierowcy. Tym bardziej że zastosowano tu również adaptacyjne zawieszenie PASM, sztywniejsze stabilizatory i system Torque Vectoring. Jednym słowem, jest to SUV dla kierowcy.

Pierwsze sztuki Macana T powinny trafić do salonów wiosną. Ceny mają startować z poziomu poniżej 300 tys. zł, co oznacza, że nowe wydanie nie będzie przesadnie droższe od bazy wycenianej na 273 tys.

Porsche Macan T
Porsche Macan T© mat. prasowe / Porsche
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)