Porsche Cayman 718 GT4 RS to pożegnanie na ostro. Nie było tak szybkiej wersji

Na kilka dni przed startem salonu w Los Angeles Porsche oficjalnie pochwaliło się Caymanem w wersji GT4 RS. To ekstremalne wydanie niewielkiego coupe udowodniło swoje zalety na Nürburgringu, wykręcając naprawdę imponujący czas.

To prawdopodobnie ostatni taki Cayman
To prawdopodobnie ostatni taki Cayman
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Porsche
Aleksander Ruciński

17.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:23

Wersja, którą widzicie na zdjęciach, jest najprawdopodobniej łabędzim śpiewem Caymana. Biorąc pod uwagę wiek konstrukcji oraz obecne trendy w motoryzacji, kolejne wydanie może nie być już dostępne z równie imponującym, umieszczonym centralnie napędem spalinowym.

Sercem 718 GT4 RS jest wolnossąca 4-litrowa sześciocylindrówka zdolna kręcić się do 9000 obr./min. Generuje 500 KM mocy i 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 80 KM i 30 Nm więcej niż w wersji GT4. I tylko o 10 KM i 20 Nm mniej niż w większym 911 GT3.

Jak nietrudno się domyślić, osiągi są imponujące. Pierwszą setkę zobaczymy na liczniku już po 3,4 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 315 km/h, co w połączeniu z regulowanym, usztywnionym i obniżonym o 30 mm zawieszeniem owocuje świetnymi wynikami na torze.

Porsche 911 GT4 RS (2022)
Porsche 911 GT4 RS (2022)© mat. prasowe / Porsche

Choć auto ma oczywiście homologację drogową, to właśnie tor jest jego naturalnym środowiskiem, czego dowód stanowi czas wykręcony na Nürburgringu. 718 Cayman GT4 RS pokonało zielone piekło w czasie 7:04.511 (7:09.300 licząc po staremu, dla pętli o długości 20,832 km). To imponujący rezultat, który był możliwy do osiągnięcia nie tylko dzięki mocnemu silnikowi.

Zacznijmy od tego, że w przeciwieństwie do GT4, wersja RS jest standardowo wyposażona w szybką, automatyczną przekładnię PDK. Cały pojazd został też odchudzony ze "zbędnego" wyposażenia. Masa własna wynosi tylko 1415 kg.

Porsche Cayman GT4 RS (2022)
Porsche Cayman GT4 RS (2022)© mat. prasowe / Porsche

Do tego trzeba dodać zauważalnie zoptymalizowaną aerodynamikę. Począwszy od tylnego skrzydła, które przypomina spojler z 911 RSR, poprzez dodatkowe wloty powietrza przy słupku C, w przednich błotnikach i masce, a skończywszy na pokaźnym dyfuzorze. Wszystko to przekłada się na wzrost docisku o 25 proc. w stosunku do GT4.

Jak przystało na Porsche, chętni mogą oczywiście zdecydować się na opcjonalny pakiet Weissach z aerodynamiką z włókna węglowego, tytanowymi końcówkami wydechu i magnezowymi felgami ubranymi w opony Michelin Sport Cup 2 R.

Pierwsze egzemplarze ekstremalnego Caymana powinny trafić do salonów w przyszłym roku. Już dziś jednak znamy cenę, która oczywiście nie jest niska. Zgodnie z polskim cennikiem trzeba przygotować minimum 731 tys. zł.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/13]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)