Polska premiera BMW serii 7 

4 listopada na warszawskim Torwarze odbyła się prezentacja najnowszych modeli BMW z serii 7. Do wyboru poza barwą nadwozia i skóry, którą wykończono wnętrze, potencjalnym nabywcom pozostaje wybrać jedną wśród trzech jednostek napędowych.

Obraz
Mateusz Gajewski

Wersje oznaczone 740i, 740 Li (benzynowe) wyposażono w rzędowe, sześciocylindrowe silniki o pojemności 2979 ccm i mocy 326 KM. Model oznaczony 730d napędza sześciocylindrowy turbodiesel o zmiennej geometrii turbiny, rozwijający 245 KM.

4 listopada na warszawskim Torwarze odbyła się prezentacja najnowszych modeli BMW z serii 7. Do wyboru poza barwą nadwozia i skóry, którą wykończono wnętrze, potencjalnym nabywcom pozostaje wybrać jedną wśród trzech jednostek napędowych.

Wersje oznaczone 740i, 740 Li (benzynowe) wyposażono w rzędowe, sześciocylindrowe silniki o pojemności 2979 ccm i mocy 326 KM. Model oznaczony 730d napędza sześciocylindrowy turbodiesel o zmiennej geometrii turbiny, rozwijający 245 KM.

Imponujący moment obrotowy 540 Nm okupiony jest zaskakująco niskim zużyciem paliwa, wynoszącym średnio wg danych producenta 7, 2 litra czyli dokładnie tyle samo ile sekund trwa przyspieszanie diesla do setki.

Obraz

Flagowy model (750i , 750 Li) dysponuje klasycznym, 8 cylindrowym układem V. Z pojemności 4395 ccm wydobyto moc 407 KM i 600 Nm momentu obrotowego. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 5,2 sekundy - jest to między innymi zasługą systemu Twin Turbo wspomagającego pracę wszystkich jednostek benzynowych montowanych w 7.

Dynamika godna samochodu sportowego w wykonaniu ponad 2 ton luksusu robi wrażenie. Bez względu na moc silnika, szybkości osiągane przez wszystkie wersje kończy się na 250 kilometrach na godzinę. Pomimo sporych gabarytów, masy własnej i bogatego wyposażenia, sylwetka auta nie sprawia przytłaczającego wrażenia. Wprawdzie jest masywna i „budząca zaufanie” jednak nie pozbawiona elegancji i lekkości, z dopracowanymi detalami - a te jak wiadomo stanowią przysłowiową kropkę nad i (reguła ta obowiązuje również w przypadku 740i oraz 750i).

Obraz

Atrakcją wieczoru, oczywiście poza prezentacją najnowszej siódemki, był koncert w wykonaniu Anny Marii Jopek. Nas szczególnie zachwycił jeden z improwizowanych utworów świadczący o nieustannym rozwoju artystycznym i poszukiwaniu przez artystkę nowych dróg – to samo można odnieść do najnowszego modelu Bawarskiego koncernu. Dlatego też nie powinno dziwić pojawienie się płyty Anny Marii Jopek JO@CO sygnowanej znaczkiem BMW.

Źródło: Moto Target

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km