Policyjny pościg zakończony strzałami. 28‑latek trafił do szpitala
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Próba zatrzymania kierowcy osobowego seata zakończyła się spektakularnym pościgiem, w trakcie którego funkcjonariusze musieli oddać kilka strzałów. Jeden z nich był celny, więc 28-latek prosto z interwencji trafił do szpitala.
Z pozoru rutynowe czynności przerodziły się w sceny hollywoodzkiego kina akcji. Raciborscy policjanci postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę osobowego seata, lecz ten zignorował ich polecenia i zaczął uciekać.
Rozpoczął się pościg, do którego dołączyły również patrole prewencji. Niestety, uciekinier nie zamierzał się poddać. Uszkodził pierwszy radiowóz, usiłując zepchnąć go na pobocze, a gdy dojechał do policyjnej blokady, próbował przejechać dwóch mundurowych. Funkcjonariusze sięgnęli po broń i oddali kilka strzałów. Nie powstrzymało to jednak desperata, który ani myślał się zatrzymywać.
Kilkaset metrów dalej najwyraźniej zmienił zdanie, gdyż porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. W końcu został zatrzymany w okolicach ulicy Rybnickiej w Raciborzu. Jak się okazało, jedna z kul trafiła podejrzanego w ramię. Konieczne było więc udzielenie pierwszej pomocy i wezwanie pogotowia ratunkowego.
28-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego był trzeźwy. Miał jednak sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a jego auto nie było dopuszczone do ruchu. Brakowało też obowiązkowego ubezpieczenia OC. Z uwagi na poważne konsekwencje pościgu, sprawą zajmuje się teraz prokuratura.