Policjanci będą inaczej zwracać się do kontrolowanych kierowców. Mają zachować dystans

"Pani Anno", "panie Andrzeju" - takie formy zwracania się do kontrolowanych kierowców mają zniknąć ze słownika policjantów "drogówki". Pisma nakazujące zmianę sposobu rozmawiania ze zmotoryzowanymi trafiły do wszystkich komendantów w kraju.

Policjanci mają korzystać z oficjalnych formPolicjanci mają korzystać z oficjalnych form
Źródło zdjęć: © Policja.pl
Tomasz Budzik

Kontrola drogowa to najczęściej mało komfortowa dla kierowcy sytuacja. Szczególnie, jeśli ten przed chwilą coś przeskrobał. Policja postanowiła zadbać o dobre samopoczucie zmotoryzowanych i przypomina swoim funkcjonariuszom, jaki ton powinna przybrać rozmowa – informuje rmf24.pl. W piśmie skierowanym przez Komendę Główną Policji do komendantów w poszczególnych województwach wskazano, że należy zrezygnować ze wzbogacania zwrotu grzecznościowego "pani" czy "pan" imieniem zatrzymanej osoby.

Jak tłumaczy KGP, taka forma może powodować u kontrolowanego wrażenie niepotrzebnego skracania dystansu pomiędzy funkcjonariuszem a kierowcą. To z kolei może być u niego powodem dyskomfortu. W piśmie przypomina się też, że policjantów podczas działań służbowych obowiązują zasady kultury osobistej.

  • Policjanci, którzy używali takich form, zapewne chcieli dobrze. Ich zamiarem było pokazanie ludzkiej twarzy zatrzymanej osobie. Uważali, że w niektórych przypadkach mogą w ten sposób pokazać, że nie są jedynie "robotami", wymierzającymi kary, a ludźmi, i w ten sposób zmniejszyć stopień stresu u kontrolowanej osoby. Najprawdopodobniej okazało się jednak, że w postępowaniach skargowych na działania policji niektórzy kierowcy wskazywali na tę formę zwrotów jako niewłaściwą. I zapewne stąd pomysł na pismo – mówi Autokult.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Rzeczywiście, kontrola drogowa, szczególnie jeśli jej finałem może być nałożenie mandatu, jest sytuacją stresującą. Zachowanie przez policjantów spokoju i kultury osobistej może przynieść pewne złagodzenie sytuacji i zmniejszyć w zmotoryzowanym stopień zdenerwowania. Z drugiej jednak strony, warto przypomnieć zmotoryzowanym, że również po ich stronie są pewne zobowiązania.

Zgodnie z przepisami w takiej sytuacji należy pozostać w samochodzie i rozmawiać z funkcjonariuszem przez uchylone okno – chyba, że policjant poprosi o inne zachowanie. Do momentu pojawienia się policjanta przy pojeździe, należy trzymać dłonie na kole kierownicy. Takie zachowanie zmniejsza poziom stresu u policjanta, a to może ułatwić dalszą rozmowę.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę