Plaga polskich lasów. Straż tropiła ich przez 30 kilometrów

Plaga polskich lasów. Straż tropiła ich przez 30 kilometrów

Grupa zatrzymanych quadowców
Grupa zatrzymanych quadowców
Źródło zdjęć: © Nadleśnictwo "Śnieżka", Lasy Państwowe
Marcin Łobodziński
10.04.2024 10:03, aktualizacja: 10.04.2024 11:57

Straż Leśna goniła grupę kierowców quadów przez 30 km, próbując udaremnić nielegalny "rajd" po lasach Nadleśnictwa Śnieżka. Cała grupa otrzymała mandaty za sam wjazd do lasu i płoszenie zwierzyny.

"Grupa turystów na quadach została zauważona przez podleśniczego, który w lesie wykonywał swoje obowiązki. Niezwłocznie zawiadomił Straż Leśną, która tropiła rajdowców i udała się za nimi w prawie 30 km pościg" - czytamy w komunikacie Nadleśnictwa Śnieżka.  

Po wjechaniu w Karkonosze nie mieli już gdzie pojechać i po kilku godzinach pościgu zostali zatrzymani. Jak podaje Polsat News, po zatrzymaniu cała grupa quadowców otrzymała mandaty w kwocie 1000 zł za wjazd do lasu i płoszenie zwierzyny. Jak podkreślił Mateusz Grębowicz Komendant Posterunku Straży Leśnej z Nadleśnictwa "Śnieżka", strażnicy nie gonili quadowców, lecz jechali ich śladami, tropiąc ich.

Plaga polskich lasów

Niestety, osoby poruszające się po lasach quadami i motocyklami to nie tylko plaga dla przyrody, ale też czynnik psujący wizerunek polskiego offroadu. Oczywiście jeżdżenie po lasach jest tak samo nielegalne każdym pojazdem mechanicznym, jednak spacerującym po lesie i napotykającym samochód poruszający się drogą leśną (nielegalnie), zwykle on przeszkadza.

Co innego motocykle i quady, które słychać z kilku kilometrów, a ich ślady widać nierzadko poza drogami. Bardzo często mają poprzerabiane układy wydechowe, których dźwięk jest momentami nie do zniesienia. Bardzo często jeżdżą z wysokimi prędkościami, stwarzając realne zagrożenie dla pieszych.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)