Pijany kierowca próbował taranować radiowóz podczas pościgu. Wszystko nagrała kamera
Do mrożących krew w żyłach scen doszło niedawno na trasie S8 w powiecie trzebnickim. 31-latek nie tylko nie zatrzymał się do kontroli, ale podczas pościgu wielokrotnie próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Teraz grozi mu długa odsiadka.
01.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:55
Niestety, wielu kierowców wciąż nie widzi nic złego w kierowaniu pod wpływem alkoholu. Do szczególnie niebezpiecznej sytuacji doszło jednak ostatnio na trasie S8. Patrolujący ją policjanci zauważyli 29 sierpnia volkswagena, który miał problemy z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu.
Funkcjonariusze postanowili więc zatrzymać kierującego niemieckim autem, jednak ten, po włączeniu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zaczął przyspieszać. Policjanci próbowali wielokrotnie zatrzymać kierowcę, ale on za nic miał innych uczestników ruchu oraz próby funkcjonariuszy.
Wielokrotnie próbował także zepchnąć nieoznakowane BMW z drogi, co zostało uwiecznione przez policyjną kamerę na powyższym filmie. Na szczęście w swojej szaleńczej jeździe nie doprowadził do kontaktu z postronnymi pojazdami. Po kilkunastu kilometrach, gdy do akcji wkroczył drugi radiowóz, policji udało się w końcu zatrzymać nieodpowiedzialnego kierującego.
Okazał się nim 31-letni mieszkaniec powiatu trzebnickiego. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, jednak mężczyzna odmówił badania alkomatem. Z tego powodu została od niego pobrana krew do badań. Jak się okazało, miał on aż 2,5 promila alkoholu we krwi.
31-latek trafił do policyjnego aresztu, a cała sprawa nie skończy się na mandacie. Mężczyzna stanie przed sądem, gdzie odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale także niezatrzymanie się do kontroli. Grozi mu za to nawet pięć lat więzienia, choć policja podkreśla, że kierującego może czekać jeszcze dłuższa odsiadka.