Nissan Qashqai po liftingu © WP Autokult | Mateusz Lubczański

Pierwsza jazda: Nissan Qashqai po liftingu. Zmiany? Kosmetyczne

Mateusz Lubczański

Nissan odświeżył doskonale znanego Qashqaia. Zmiany są kosmetyczne, ale wskazują, jak będzie wyglądał rozwój układów napędowych tego producenta.

Z jednej strony wystarczy tylko spojrzenie, by zorientować się, że mamy do czynienia z modelem, który praktycznie stworzył segment kompaktowych SUV-ów. Z drugiej – przeprojektowano cały front, w taki sposób, by imitował zbroję samuraja.

Nie da się ukryć, że upodabnia to Qashqaia do jego dużego rywala, Hyundaia Tucsona. W gamie dodatkowo pojawiły się nowe kolory, nawet 20-calowe felgi czy nowe tylne lampy.

Nissan Qashqai po liftingu
Nissan Qashqai po liftingu © WP Autokult | Mateusz Lubczański

Wewnątrz za to zadziały się długo oczekiwane zmiany. Multimedia, które wcześniej raziły pikselozą, teraz mają wyższą rozdzielczość. Co więcej, są mocno zintegrowane z rozwiązaniami Google. To oznacza obecność Map Google, logowania się na swoje konto tego technologicznego giganta, czy możliwość odtwarzania muzyki ze Spotify. W praktyce to smartfon, którego nie trzeba trzymać w ręce. Qashqai otrzymał też udoskonalony system kamer 360, również z widokiem "niewidocznej maski", znanym chociażby z Range Roverów.

Wśrod niewidocznych zmian znalazła się grubsza szyba, która ma za zadanie zmniejszenie hałasu rozcinanego powietrza. Już wcześniej ten model Nissana zaskoczył mnie bardzo pozytywnie pod względem komfortu podróży, ale okazało się, że niektórzy klienci narzekają właśnie na ten aspekt. Silnika bowiem nie słychać, a jeśli już, to rzadko – dzięki systemowi e-power.

Nissan Qashqai po liftingu
Nissan Qashqai po liftingu © WP Autokult | Mateusz Lubczański

To specyficzny układ hybrydowy (choć producent lubi określenie "elektryk na paliwo"). Założenie jest proste: za napęd kół odpowiada silnik elektryczny, który pobiera energię z ogniwa o pojemności 1,8 kWh. To wartość odpowiednia dla hybrydy. Dlatego na pokładzie mamy generator prądu pod postacią trzycylindrowego silnika o pojemności 1,5 l. Spokojnie, "zwykły" silnik też jest w ofercie i ma pojemność 1,3 l, generując 130 lub 160 KM.

Nasze wrażenia z jazdy samochodami z napędem e-Power znajdziecie w tekście powyżej. W przypadku Qashqaia na zdjęciach, jazda w zakresie 50-70 km/h zaowocowała spalaniem na poziomie 4,8 l/100 km. Robi to wrażenie, ale nie mogę oprzeć się uczuciu, że konkurencja wykręciłaby jeszcze lepszy wynik.

Ostatnio komunikowano, że japońska marka zawiesza rozwój silników spalinowych. Nissan nie zamierza jednak rezygnować z układu e-Power. Jak twierdzą przedstawiciele firmy, do końca 2023 r. sprzedano już 100 tys. pojazdów z takim rozwiązaniem, a do 2026 r. ta liczba ma wynieść 550 tys. sztuk. Wtedy też auta z napędem e-Power ma kosztować tyle samo, co samochody "czysto" spalinowe.

Nissan Qashqai po liftingu
Nissan Qashqai po liftingu © WP Autokult | Mateusz Lubczański

Ceny nowego Qashqaia nie są jeszcze ogłoszone, ale możemy spojrzeć jeszcze na cenniki pojazdów sprzed liftingu. Te otwiera kwota promocyjna 129 500. Auta z takim samym wyposażeniem, ale układem e-Power kosztują 163 tys. zł.

Kolejna generacja układu ma generować 20 proc. więcej mocy (obecnie to 190 KM), być oszczędniejsza o 10 proc. i kosztować co najmniej 20 proc. mniej. Do 2026 r. 25 proc. sprzedaży mają stanowić klasyczne silniki spalinowe, a pozostałe układy – hybrydy i elektryki mają podzielić się resztą rynkowego tortu, kolejno po 32 i 43 proc.

Nissan Qashqai po liftingu
Nissan Qashqai po liftingu © WP Autokult | Mateusz Lubczański

Za to nieco inaczej ma wyglądać sytuacja na świecie: 16 nowych modeli ma być "zelektryfikowanych" (ważne: to hybrydy, nie elektryki), a 14 modeli ma wykorzystywać jeszcze silniki spalinowe. Plany dla Europy są ambitne, jednak to tylko plany: ostatni rok bardzo szybko zweryfikował popularność elektrycznych układów napędowych, zwłaszcza kiedy skończyły się dopłaty do elektryków w Niemczech.

  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
  • Nissan Qashqai po liftingu
[1/19] Nissan Qashqai po liftingu Źródło zdjęć: WP Autokult | Mateusz Lubczański

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach