Oto co ministrowie nowego rządu mają w garażach. Znajdą się nawet ciągniki

Członkowie nowego rządu zdążyli opublikować już oświadczenia majątkowe. Deklarowali w nich także mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. zł. Nie mogliśmy wobec tego oprzeć się pokusie, by zajrzeć do garażu ministrów. Jak się okazuje, niektórzy mają ciekawe pojazdy nie tylko w postaci aut osobowych.

Maciej Berek zadeklarował w swoim oświadczeniu hondę cr-v z 2012 r. o wartości 51 tys. zł. Trudno jednak powiedzieć, o której generacji mowa, bowiem w tym roku na rynek wchodziła nowa odsłona modelu.

Minister sprawiedliwości na co dzień porusza się volkswagenem tiguanem z 2020 r. Co ciekawe, w oświadczeniu widnieje oznaczenie silnika 1.5 TFI. Prawdopodobnie doszło do pomyłki i chodzi o skrót TSI. Minister wycenił swój samochód na 110 tys. zł.

Agnieszka Buczyńska jest jedną z młodszych osób z składzie nowego rządu. Prywatnie z kolei jeździ volkswagenem t-rokiem z 2019 r. Oprócz tego w garażu ma także fiata 500 z 2010 r.

Borys Budka postawił z kolei na hybrydę — prywatnie jeździ toyotą c-hr z 2018 r. Według oświadczenia mowa tu o wersji ze 122-konnym układem na bazie silnika 1.8. Zadeklarowana wartość auta to 133 tys. zł.

Marzena Czarnecka postawiła prywatnie na mercedesa glc, którym jeździ od 2021 r. Według oświadczenia, minister przemysłu wzięła samochód w leasing o wartości 190 tys. zł. Nie wiadomo jednak, o jakiej wersji silnikowej mowa.

Marzena Czarnecka nie jest jedyną osobą w rządzie, która jeździ mercedesem glc. Ten sam model posiada prywatnie także Andrzej Domański. Jego egzemplarz pochodzi z 2019 r., ale również nie wiadomo, jaki silnik pracuje pod maską.

Miejskie crossovery należą do ulubionych aut wśród ministrów obecnego rządu, co potwierdza także wybór Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Prywatnie jeździ bowiem renault capturem z 2016 r. o zadeklarowanej wartości 55 tys. zł.

Minister cyfryzacji jeździ peugeotem 5008 z 2021 r. Według deklaracji obecna wartość pojazdu to 110 tys. zł.

Jan Grabiec z kolei może pochwalić się obfitym "portfolio" garażu. Są to jednak głównie rodzinne i praktyczne auta. Oprócz renault espace 4. generacji z 2009 r., Jan Grabiec posiada także forda fiestę z 2012 r., hondę odyssey z 2015 r. oraz opla insignię z 2016 r.

Paulina Hennig-Kloska dokonała z kolei niedawno świeżego zakupu. W oświadczeniu widnieje bowiem kia sportage z 2022 r. Wartość auta to 115 tys. zł, więc najprawdopodobniej mowa tutaj o wersji ze 150-konnym silnikiem 1.6 T-GDI (o wartości 115 tys. zł). Oprócz tego minister klimatu i środowiska ma także miejskiego citroëna c3 z 2012 r. o wartości 33 tys. zł.

W garażu Krzysztofa Hetmana można znaleźć BMW serii 5 z 2019 r. Minister nie dopisał jednak do liczby 520 litery "i" lub "d" która sugerowałaby rodzaj jednostki. Mowa więc o 184-konnym benzyniaku lub 190-konnym dieslu. Oprócz tego Krzysztof Hetman posiada peugeota 2008 z 2016 r.

Marcin Kierwiński postawił natomiast na rodzinnego forda s-max z 2018 r. Jak wynika z oświadczenia, samochód jest małżeńską wspólnością majątkową.

Captur nie jest jedynym renault wśród ministrów nowego rządu. Dariusz Klimczak prywatnie porusza się clio z 2013 r.

Posłanka Platformy Obywatelskiej prywatnie jeździ seatem ateką z 2017 r. Nie wyszczególniono jednak ani aktualnej wartości auta, ani wersji silnikowej.

Sławomir Nitras posiada BMW serii 1 z 2016 r. Tu także nie została podana wersja silnikowa. Minister zaznaczył jednak, że samochód jest wspólnością małżeńską.

Ciekawie prezentuje się natomiast garaż minister ds. polityki senioralnej. Marzena Okła-Drewnowicz prywatnie jeździ bowiem fiatem barchettą. To egzemplarz po liftingu z 2004 r. Pod maską pracuje 1,8-litrowy silnik o mocy 131 KM.

Minister funduszy i polityki regionalnej prywatnie stawia na rozsądną škodę octavię combi 3. generacji. Według oświadczenia samochód jest z 2015 r. i napędza go 1,4-litrowy silnik TSI o mocy 140 KM.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi poza peugeotem 407 z 2010 r. i toyotą corollą z 2007 r. w oświadczeniu zawarł także... ciągnik! Mowa o kultowym ursusie c-330 z 1983 r., którego Czesław Siekierski odziedziczył po ojcu.

Tomasz Siemoniak również niedawno zakupił nowy samochód. Mowa tutaj o dacii duster, którą minister nabył w 2022 r.

Bartłomiej Sienkiewicz postawił z kolei na włoską motoryzację. Prywatnie jeździ alfa romeo giuliettą z 2011 r.

Garaż Radosława Sikorskiego wyróżnia się szczególną... różnorodnością. Na co dzień minister ma bowiem range rovera sport z 2019 r. Oprócz tego posiada także zabytkowy motocykl MW-650 z koszem z 1978 r. oraz ciągnik john deere z 2015 r. Ten ostatni jest ministrowi najprawdopodobniej potrzebny z racji posiadania 13-hektarowego zespołu dworsko-parkowy z gruntem ornym.

Warty uwagi garaż ma także Dariusz Wieczorek. Poza BMW 118i z 2020 r. (o wartości 90 tys. zł) ze 140-konnym silnikiem, minister trzyma w garażu także chryslera voyagera z 2006 r. (o wartości 9 tys. zł) oraz mercedesa slk 200 z 1997 r. o wartości 15 tys. zł. Ostatni z pojazdów uznawany jest już za youngtimera, a jego wartość w przyszłości z pewnością urośnie. Wersja 200 to podstawowa odmiana z 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 136 KM.

Wielu z was pewnie zastanawia się, dlaczego w zestawieniu zabrakło Donalda Tuska. Otóż premier nowego rządu nie ma wpisanego samochodu w oświadczeniu majątkowym. Podobnie jest w przypadku Władysława Kosiniaka-Kamysza, Katarzyny Kotuli, Barbary Nowackiej czy Adama Szłapka (choć ten ostatni ma wpisany wynajem długoterminowy na samochód w wysokości 1608 zł miesięcznie).