Odrodzony Aston Martin DB4 GT Zagato jako kabriolet
Aston Martin DB4 GT Zagato jest bez wątpienia klasykiem. Unikatowy i nadal piękny pojazd doczekał się wielu reinterpretacji, czego najświeższym przykładem jest pomysł firmy Evanta Motor, o którym pisaliśmy pod koniec maja. Amerykańska firma Icon postanowiła pójść o krok dalej i stworzyć nowoczesną interpretację tego kultowego samochodu w nadwoziu kabriolet, którego nie było nigdy w oryginalnej ofercie Astona Martina DB4 GT Zagato.
11.06.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:32
Aston Martin DB4 GT Zagato jest bez wątpienia klasykiem. Unikatowy i nadal piękny pojazd doczekał się wielu reinterpretacji, czego najświeższym przykładem jest pomysł firmy Evanta Motor, o którym pisaliśmy pod koniec maja. Amerykańska firma Icon postanowiła pójść o krok dalej i stworzyć nowoczesną interpretację tego kultowego samochodu w nadwoziu kabriolet, którego nie było nigdy w oryginalnej ofercie Astona Martina DB4 GT Zagato.
Firma Icon ma w swojej ofercie rekreacje Forda Bronco, wczesnego Jeepa oraz Toyoty FJ Land Cruiser. Teraz amerykański producent postanowił zostawić na chwilę samochody terenowe i zająć się brytyjskim rodzynkiem. Aston Martin DB4 GT Zagato był lżejszą i nieco udoskonaloną przez Zagato wersją zwykłego DB4, jednak w oryginalnej ofercie włoskiego studia Zagato nigdy nie było wersji z otwartym nadwoziem.
O tym, że amerykańska firma Icon poważnie podchodzi do tematu, świadczy fakt, że do projektu zatrudniono ówczesnego szefa designu Zagato - pana o nazwisku Ercole Spada. Możemy więc się spodziewać, że klasyczne rysy brytyjskiego klasyka sprzed lat zostaną zachowane w odpowiednich proporcjach.
Oczywiście Aston Martin DB4 GT Zagato Volante powstanie przy wykorzystaniu nowej technologii, a więc będzie to szybka, stwarzająca frajdę z jazdy maszyna z ekskluzywnym wnętrzem. Źródłem napędu będzie teraźniejszy silnik Astona Martina - 6,0-litrowy motor w układzie V12, który w lekkiej konstrukcji firmy Icon ma generować około 500 KM.
Zapowiada się ciekawie, jednak z ostateczną oceną musimy się wstrzymać do momentu prezentacji samochodu.
Źródło: Motor Authority • Autoblog