Nowy Peugeot 308 oficjalnie. Urósł, wyszlachetniał i nadal ma diesla
Po zapowiedziach i przeciekach Peugeot nareszcie pokazał nowe 308 w całej okazałości. Francuski kompakt prezentuje się naprawdę ciekawie, stanowiąc nie tylko segmentowy, ale i stylistyczny pomost pomiędzy 208 i 508. Sporo dzieje się też pod maską, gdzie wbrew współczesnym trendom wciąż znajdziemy diesla.
18.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:13
Nowy Peugeot 308 prezentuje się odważnie. To zasługa sporej atrapy chłodnicy i pokaźnych świateł z pionowymi "kłami", które znamy już z innych modeli marki. Z tyłu z kolei znajdziemy wąskie, ciemne lampy o nowoczesnej sygnaturze, połączone szeroką, czarną listwą.
Całość zdecydowanie może się podobać, choć nietrudno odnieść wrażenie, że pod określonymi kątami przód gubi nieco proporcje w stosunku do reszty nadwozia - niewykluczone jednak, że to tylko kwestia grafik. Wiele zależy też pewnie od lakieru, który może całkowicie zmienić odbiór poszczególnych linii i kątów.
Gama barw w nowym 308 nie będzie przesadnie rozbudowana, lecz wystarczająca, by każdy znalazł coś dla siebie. Peugeot zapowiada lakiery Olivine Green (na zdjęciach), Bianca White, Cumulus Grey, Nera Black, Pearlescent White, Vertigo Blue i Elixir Red.
Większy i bardziej praktyczny
Co warte odnotowania, nowa generacja jest zauważalne większa od poprzednika. Nadwozie mierzące 4367 mm długości, 1859 mm szerokości i 1441 mm wysokości jest dłuższe, szersze i niższe niż dotychczas. Sam rozstaw osi wzrósł aż o 5,5 cm, co powinno zauważalnie przełożyć się na przestrzeń dla pasażerów tylnej kanapy.
Co jednak ciekawe, bagażnik delikatnie zmalał - ma teraz 412 litrów pojemności, a w wersji hybrydowej tylko 361. Ci, którzy potrzebują większej przestrzeni, za jakiś czas dostaną jednak wersję kombi, która w przypadku poprzedników cieszyła się sporym wzięciem.
Wnętrze jest nie tylko bardziej przestronne, ale i nowocześniejsze niż dotychczas. Kolejne wcielenie Peugeot i-Cockpit charakteryzuje się lepszymi materiałami wykończeniowymi, poprawioną ergonomią, a także zauważalnie większą praktycznością.
Francuzi w końcu zadbali o wystarczającą liczbę schowków i pozostawili sporo fizycznych przycisków ułatwiających codzienną obsługę pojazdu. Główną rolę wciąż jednak gra tu mała, kanciasta kierownica i wysoko umiejscowione zegary, które w bogatszych wersjach będą trójwymiarowe. Obsługa multimediów ma natomiast odbywać się za pośrednictwem 10-calowego ekranu.
Bogate wyposażenie i kilka napędów do wyboru
Oczywiście na pokładzie nie zabraknie szeregu systemów wsparcia kierowcy, takich jak m.in. adaptacyjny tempomat z funkcją Stop and Go, półautonomiczny system jazdy z automatyczną zmianą pasa i dostosowaniem prędkości do wskazań nawigacji, kamera 360 stopni czy monitorowanie ruchu poprzecznego.
Sporo dzieje się też w gamie silników, którą otworzy dobrze znane, trzycylindrowe 1.2 PureTech o mocach od 110 do 130 KM. W ofercie pojawią się też 2 hybrydy plug-in znane już z innych modeli koncernu - do wyboru wersja 180 lub 225-konna. W obu przypadkach standardem ma być akumulator 12,4 kWh, co powinno zapewnić do 60 km zasięgu na jednym ładowaniu.
Peugeot wciąż obstaje przy dieslach, co może być sporą zaletą dla klientów lubiących ten rodzaj napędu. Co prawda 1.5 BlueHDi 130 KM nie jest demonem prędkości, ale na co dzień powinien okazać się wystarczający.
Nowe 308 zapowiada się naprawdę ciekawie i ma spore szanse by powtórzyć sukces poprzedników. Wiele zależy jednak od cen, które - biorąc pod uwagę obecną politykę marki - mogą być zaskakująco wysokie. Poznamy je jednak nie wcześniej niż za kilka miesięcy - pierwsze egzemplarze trafią do salonów po wakacjach 2021.