Nowe silniki Drive-E od Volvo
Volvo opublikowało informacje dotyczące nowych, czterocylindrowych jednostek napędowych z rodziny Drive-E. Producentowi ze Szwecji chodzi o stworzenie takich silników, które będą korzystały z całego szeregu rozwiązań mających uczynić je jak najbardziej przyjaznymi dla środowiska.
17.08.2013 | aktual.: 08.10.2022 08:37
Volvo opublikowało informacje dotyczące nowych, czterocylindrowych jednostek napędowych z rodziny Drive-E. Producentowi ze Szwecji chodzi o stworzenie takich silników, które będą korzystały z całego szeregu rozwiązań mających uczynić je jak najbardziej przyjaznymi dla środowiska.
Liczba cylindrów w przypadku jednostek spalinowych, zaraz obok pojemności jest jednym z tych czynników, który najbardziej wpływa na zużycie paliwa. W ciągu ostatnich lat na rynku motoryzacyjnym doskonale widać popularyzację trendu o nazwie downsizing.
Producenci dążą do tego żeby przez zmniejszenie liczby cylindrów i pojemności silnika jednocześnie maksymalnie ograniczyć spalanie oraz emisję CO2. Niedobór mocy rekompensują turbosprężarki czy kompresory montowane w takich jednostkach napędowych.
Od jakiegoś czasu Volvo także stara się podążać tym tropem. Szwedzcy producenci od zawsze byli wielkimi fanami turbosprężarek, które montowali na szeroką skalę nie tylko w dieslach, ale również w silnikach benzynowych. Oczywiście jednostki z nowej rodziny Drive-E będą kontynuowały tę filozofię.
Volvo chodziło o stworzenie takich silników, które już wkrótce będą doskonale nadawały się do współpracy z jednostkami elektrycznymi w ramach zespołu hybrydowego. Szwedzki producent, który finansowo zależny jest od chińskiego koncernu Geely, po raz kolejny będzie oferował te same silniki (pojemność, turbosprężarka) w różnych wersjach, w przypadku aut z napędem na przednią oś.
Doskonałym przykładem tego będą jednostki T5 i T6, które tak naprawdę są tym samym silnikiem czterocylindrowym o pojemności 2,0 l. Motor T6 generuje 306 KM i 400 Nm momentu obrotowego, co jest możliwe dzięki pomocy turbosprężarki oraz kompresora. Wariant T5 wspomagany jest jedynie turbosprężarką, przez co jego moc maksymalna wynosi 243 KM i 350 Nm. Nowe wersje tych silników mają być odpowiednio o 13 i 26% bardziej ekonomiczne od swoich poprzedników, dzięki zmniejszeniu pojemności oraz obniżeniu masy.
Silniki z rodziny Drive-E mają współpracować z zupełnie nowymi ośmiobiegowymi przekładniami automatycznymi, co pozwoli na poprawę osiągów przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia paliwa. Co więcej, dojdą do tego systemy Start&Stop oraz rekuperacja energii kinetycznej powstałej w wyniku hamowania. Rzędowe czterocylindrowe silniki, bo o nich mowa, są częścią inwestycji Volvo wartej łącznie 11 miliardów dolarów.
Źródło: Autoblog