Volvo S60 T6 Summum AWD FL - 4000 powodów [pierwsza jazda autokult.pl]

Kilka dni temu opublikowaliśmy test przedliftingowego modelu S60 z mocarnym silnikiem benzynowym pod maską oraz agresywnym pakietem R-Design połączonym z elektryzującym kolorem. Nowa S-sześćdziesiątka, która trafiła w moje ręce, miała dokładnie taki sam układ napędowy. Dzięki temu mogłem jeszcze dokładniej przyjrzeć się różnicom między tymi autami.

4000

W modelu S60 po liftingu zmieniono i poprawiono 4000 elementów. Gdybym każdemu z nich chciał poświęcić chociaż jeden akapit, lektura tego artykułu zajęłaby Wam kilkadziesiąt godzin. Oczywiście nie zamierzam Was zanudzać, dlatego skupię się tylko na tym, co najważniejsze.

Już na pierwszy rzut oka widać, że największe zmiany w zakresie stylistyki objęły przód auta. Podwójne przednie światła zastąpiono pojedynczymi reflektorami, a charakterystyczne dla wielu modeli Volvo pionowe światła do jazdy dziennej oparte na technologii LED powędrowały z okolic przedniego grilla na boki zderzaka. Sam grill również został delikatnie zmodyfikowany i teraz wygląda jeszcze bardziej okazale.

Tylna część nadwozia zmieniła się w niewielkim stopniu. Jedyną zauważalną różnicą są szerokie końcówki układu wydechowego zgrabnie wpasowane w zderzak. Dopełnieniem całości zmian stylistycznych są nowe barwy lakieru oraz nowe wzory aluminiowych felg.

Krok w przyszłość

Wnętrze auta także poddano modyfikacjom. Wzbogacono dostępną paletę kolorów i materiałów, co daje jeszcze większe możliwości konfiguracyjne. Moją uwagę zwróciły dwa elementy: cyfrowe zegary oraz nowatorski system Sensus.

Oparte na 8-calowym wyświetlaczu TFT elektroniczne zegary zadebiutowały w modelu V40. Teraz ten efektownie prezentujący się element występuje także w innych modelach marki, z S-sześćdziesiątką włącznie. Bardziej ciekawiła mnie jednak druga nowość, czyli system multimedialny Sensus.

Jest to pierwszy oparty na Androidzie system multimedialny dostępny w samochodzie. Wykorzystujący dotykowy ekran oraz coraz prężniej rozwijającą się w Polsce sieć Internetu mobilnego system daje naprawdę spore możliwości. Dostęp do przeglądarki internetowej, setek internetowych stacji radiowych, serwisów Spotify czy Deezer oraz nawigacja stale analizująca natężenie ruchu i informująca o aktualnych zatorach z pewnością przypadną do gustu nie tylko zagorzałym wielbicielom gadżetów.

Kolejną nowością wartą uwagi są biksenonowe reflektory z funkcją świateł drogowych Active High Beam. Mówiąc w skrócie, jest to system pomagający oświetlić przestrzeń przed autem przy użyciu świateł drogowych nawet wtedy, gdy przed nami jedzie inny pojazd, bez oślepiania jego kierowcy. W jaki sposób uzyskano taki efekt? Zapewniły to specjalne przysłony wmontowane w reflektor, które tak regulują wiązkę światła, aby nie oślepiała ona innych użytkowników drogi (również pieszych mających na sobie odblask). Co ciekawe, ten nowatorski system potrafi odróżnić światło emitowane przez inne pojazdy od światła billboardów reklamowych stojących przy drodze.

Brakujące ogniwo

Jak już wspomniałem, pod maską testowanego egzemplarza, tak samo jak w przypadku starszej wersji, opisywanej kilka dni temu, pracowała najmocniejsza jednostka napędowa dodatkowo podkręcona przez firmę Polestar. 329 KM oraz 480 Nm momentu obrotowego w aucie sprzed liftingu zrobiło na mnie spore wrażenie. Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko jednego – łopatek automatycznej skrzyni biegów umiejscowionych przy kierownicy. Ku mojej radości wersja po liftingu takie łopatki już ma. Przy ich wykorzystaniu sprint do pierwszej setki zajmuje 5,7 s, co jest czasem lepszym o 0,1 s względem poprzedniego modelu.

Na koniec zostawiłem wiadomość, która z pewnością zasmuci wielu fanów prawdziwej motoryzacji. Już wkrótce z oferty Volvo znikną silniki 5- oraz 6-cylindrowe. Zastąpią je jednostki o 4 cylindrach ułożonych w rzędzie, których pojemność nie powinna przekraczać 2 l. Na pocieszenie powiem, że już niebawem 6-biegowy automat zostanie wyparty przez nowoczesną 8-biegową skrzynią ZF.

Pytanie tylko, czy mniejsze zużycie paliwa, mniejsza emisja CO2 oraz zapewne nieco lepsze osiągi zrekompensują brak świetnie brzmiącego, agresywnego oraz mającego w poważaniu ochronę środowiska turbodoładowanego silnika R6.

• Bardzo dobre osiągi

• Dźwięk silnika świadczący o potencjale auta

• Napęd AWD

• Dobra jakość wykonania

• Wiele nowatorskich systemów (Sensus, Active High Beam)

• Atrakcyjna sylwetka nadwozia

• Praktyczność (bagażnik, miejsce na tylnej kanapie, obsługa)