Nowe BMW Serii 5. Większe i więcej potrafi
Ósma generacja biznesowej bawarskiej limuzyny oficjalnie odsłoniła się światu. BMW serii 5 G60 jest aż o 9,7 cm dłuższa od poprzedniczki, po raz pierwszy występuje w pełni elektrycznej wersji i5 i w określonych sytuacjach pozwala kierowcy zdjąć ręce z kierownicy nawet przy 130 km/h. Wygląda kontrowersyjnie – dlatego pewnie będzie hitem
24.05.2023 | aktual.: 25.05.2023 09:51
W miniony weekend m.in. dzięki szczodrości BMW, miłośnicy motoryzacji z całego świata mogli nad jeziorem Como we Włoszech celebrować piękno automobilizmu i podziwiać najwspanialsze wśród najwspanialszych pojazdów w historii. Bawarczycy pokazali tam też swoją nową interpretację Z4 Coupe (nazwaną Touring Concept Coupe), a wybranemu gronu przedstawicieli mediów, w tajemnicy przed resztą świata – również nowe BMW i5.
Na miejscu był nasz redaktor naczelny, który zebrał wrażenia z obcowania z nową serią 5 na żywo. Tu mam dla was garść kluczowych faktów i ciekawostek.
W porównaniu z generacją G30, nowe BMW serii 5 znacząco urosło. Nadwozie jest aż o 97 mm dłuższe, czym przebija granicę 5 m i mierzy teraz 5060 mm długości. Wszerz przybyły 32 mm, wzwyż – 36 mm, a rozstaw osi wydłużył się o 20 mm do 2995 mm.
Zgodnie z oczekiwaniami, designerzy dostarczyli projekt bardziej konserwatywny niż w przypadku łamiących konwenanse iX, serii 7 czy XM. Piątka ma nadal "obsługiwać" tych klientów, którzy wolą mniej ostentacyjny styl, ale przecież nie może też wyglądać jak ubogi krewny Siódemki. Byłem ogromnie ciekaw, jak zespół Domagoja Dukeca sobie z tym wyzwaniem poradzi, bo ostatnie liftingi serii 3 czy X5 uważam za wyjątkowo udane.
Przednie reflektory ze swoimi wyciągniętymi kącikami "oczu" nawiązują trochę do generacji E60 i odważnego stylu Chrisa Bangle’a. Niestety w obecnej gamie plasują serię 5 bliżej… serii 2 Gran Coupe. Spore, podświetlane (a jakże!) nerki łączą się z wyrazistym przetłoczeniem na masce a la M4, natomiast zderzak prowokuje dużą kontrastową wstawką (w pakiecie sportowym M). Tył, choć ma mniej wyrazu niż przód, wydaje się łatwiej strawny. Ale czy tym wyglądem BMW naprawdę uda się skłonić właścicieli generacji G30 do zmiany aut na nowsze?
Zajrzyjmy do środka, gdzie pod wspólnym szkłem czekają 12,3-calowy wyświetlacz zegarów i 14,9-calowy główny ekran dotykowy. Wyświetlacze uzupełnia head-up z funkcją rozszerzonej rzeczywistości. Sercem układu pokładowej inforozrywki jest BMW Operating System 8.5.
System multimedialny nadal można obsługiwać gestami i sprawdzonym pokrętłem iDrive – teraz z funkcją QuickSelect, która pozwala na szybszy wybór funkcji. Czas spędzony np. na ładowarce można zabić grając w casualowe gry (cokolwiek to znaczy) oferowane na platformie AirConsole, oglądając YouTube’a czy treści oferowane przez takie aplikacje jak Bundesliga In-Car.
Po raz pierwszy w BMW można mieć całkowicie wegańskie wnętrze – skóropodobna tapicerka Veganza jest standardem, ale skóra z merynosów czy alcantara nadal będą dostępne. To znaczy, że za skórzaną kierownicę też trzeba będzie dopłacić. Ta występuje w zależności od wyposażenia z dwoma lub trzeba ramionami. Z serii 7 znamy też już podświetlane listwy, rozciągające się na całą szerokość deski rozdzielczej oraz ukryte kratki nawiewu.
Wszystkie silniki spalinowe nowej serii 5 zostały wyposażone w 48-woltową technologię mild hybrid i 8-stopniową skrzynię automatyczną. W Europie dostępne będą zaledwie dwa: 520i i 520d. Ten pierwszy, rozwija moc 190 KM z 2-litrowej, 4-cylindrowej turbobenzyny. Wspiera go 18-konny alternator z napędem pasowym. Łącznie daje to 208 KM i 310 Nm, które mają zużywać 5,9-6,4 l/100 km, pozwalają przyspieszać 0-100 km/h w 7,5 s i osiągać maksymalnie 230 km/h.
Dwulitrowy turbodiesel oferuje niższą moc, ale poza tym lepsze parametry: 197 KM i 400 Nm. Ma palić tylko 5,1-5,6 l/100 km, rozpędzać się do "setki" w 7,3 s i rozwijać maksymalnie nawet 3 km/h więcej niż benzyna. 520d występuje także z napędem xDrive.
Wiosną 2024 roku ofertę uzupełnią hybrydy plug-in 530e xDrive (4 cyl., 299 KM, 450 Nm, zasięg elektr. 87-102 km) oraz 550e xDrive (6 cyl., 489 KM, 700 Nm, zasięg elektr. 79-90 km). Szcześciocylindrowy diesel ma się pojawić w późniejszym terminie, jego szczegóły jeszcze nie są znane. Poza Europą dostępne będą jeszcze warianty 530i (4 cyl., 258 KM, 400 Nm) i 540i (6 cyl., 381 KM, 520 Nm).
Elektryczne i5 zadebiutuje w dwóch wersjach. Rozsądne i "zasięgowe" eDrive40 oraz sportowe M60 xDrive. Tego pierwszego napędza jeden, umieszczony z tyłu silnik o mocy 340 KM i momencie 430 Nm (z funkcją launch control). Według WLTP ma zapewniać zasięg od 477 do 582 km i zużywać w cyklu mieszanym 15,9 do 19,5 kWh/100 km. Osiągi: równe 6 s od 0 do 100 km/h i 193 km/h prędkości maksymalnej.
M60 xDrive natomiast, ma po jednym silniku na oś i łącznie aż 601 KM oraz 820 Nm. Przyspiesza do "setki" w 3,8 s i pozwala podróżować z prędkością nawet 230 km/h. Lepsze osiągi są jednak okupione wyższym zużyciem prądu: 18,2-20,6 kWh/100 km, co przekłada się na zasięg 455-516 km.
Akumulator jest w obu wersjach BMW i5 taki sam i ma pojemność 81,2 kWh netto. Można go ładować z maksymalną mocą 205 kW, co na szybkiej ładowarce DC ma pozwalać na uzupełnienie zapasu prądu od 10 do 80 proc. w 30 minut. Sprytne: i5 oferuje funkcję plug&charge, czyli po podłączeniu przewodu ładowania uwierzytelnienie następuje automatycznie. Nie trzeba zbliżać karty czy uruchamiać ładowania przez aplikację. W wybranych krajach w podobny sposób będzie można też automatycznie płacić za parkowanie.
Innymi technologicznymi nowinkami debiutującymi w BMW serii 5 są asystent autostradowy i aktywny asystent zmiany pasa ruchu. Na autostradach w USA, Kanadzie i w Niemczech kierowca będzie mógł zdjąć ręce z kierownicy nawet podczas jazdy z prędkością 130 km/h. Nie będzie mógł jednak skupić swojej uwagi na innych czynnościach – kamery będą kontrolować, czy nadal obserwuje drogę, musi być bowiem w każdej chwili gotowy na przejęcie kontroli nad autem. Asystent będzie też potrafił w takiej sytuacji samoczynnie zmienić pas ruchu. Kierowca będzie musiał jednak najpierw potwierdzić wykonanie tego manewru wzrokowo, spojrzeniem na lusterko zewnętrzne.
Z kolei asystent parkowania będzie potrafił automatycznie ustawić auto na wskazanym miejscu i w razie potrzeby manewrować na odcinku do 200 m – kierowca będzie mógł sterować autem z zewnątrz, przy pomocy smartfona.
Produkcja nowej serii 5, we wszystkich wariantach napędu, będzie odbywać się w zakładach w Dingolfing – jak już od 50 lat. Zarówno i5, jak i spalinowe odmiany trafią na rynek w październiku 2023 roku. Wiosną 2024 r. dołączy też wariant Touring i hybrydy plug-in.