Nowa jakość SsangYonga - zapowiedź SUV‑a Y400

SsangYong to jedna z tych marek, które można zaliczyć do grona "aspirujących". Koreański producent przez długi czas tworzył produkty, które nieco odstawały od średniej. Jednakże w ostatnich latach, podobnie jak konkurenci z Azji, zaczął bardziej przykładać się do pracy. Efekty widać już dziś, a niebawem będzie jeszcze lepiej.

Nowa jakość SsangYonga - zapowiedź SUV-a Y400
Aleksander Ruciński

16.03.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:29

Wszystko zaczęło się od Tivoli - małego crossovera, który zadebiutował dwa lata temu i szybko udowodnił, że SsangYong zaczyna traktować klientów poważnie. Niebawem na rynek ma trafić kolejny model, który może pozytywnie zaskoczyć. Mowa o dużym SUV-ie, następcy wysłużonego Rextona. Oficjalna zapowiedź właśnie pojawiła się w sieci.

Auto o kodowej nazwie Y400 zostało przedstawione na oficjalnych wizualizacjach. Nadwozie stanowi rozwinięcie konceptu LIV-2 i trzeba przyznać, że zapowiada się naprawdę ciekawie. Do czasu debiutu stonowanego Tivoli, SsangYong słynął raczej z kontrowersyjnego designu. Z pewnością wielu z Was pamięta modele takie jak Kyron lub Rodius, wyróżniające się bardzo dyskusyjną prezencją.

Y400 zdaje się całkowicie odcinać od korzeni, reprezentując nowoczesny i elegancki styl. Jest on oczywiście mieszanką tego, co już widzieliśmy. Składa się jednak na zaskakująco udaną całość. Pozostaje liczyć, że ostateczna wersja produkcyjna będzie prezentować się tak jak na załączonych wizualizacjach.

Obraz

Poza wizualizacją nadwozia producent przedstawił także zapowiedź wnętrza. Uporządkowana, dobrze wyposażona kabina również może się podobać. Styliści podobnie jak w przypadku nadwozia, ewidentnie wzorowali się na rozwiązaniach Mercedesa i Volvo. Czy to wada? Cóż, najwyraźniej SsangYong uczy się od najlepszych.

Y400 przynajmniej w kwestii wyglądu powinien stanowić nową jakość SsangYonga. Jeśli w parze z prezencją pójdą dopracowane detale i ciekawe opcje napędu, koreański SUV może przyciągnąć klientów do salonu. Wszystko zależy jednak tak naprawdę od ceny, a tę poznamy nie wcześniej niż za miesiąc. Auto będzie gwiazdą kwietniowego salonu w Szanghaju. Tam okaże się, czy Y400 spełnia pokładane w nim nadzieje.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)