Nie kosztują dużo, mogą ocalić życie. Policja przypomina o odblaskach
30 metrów kontra 150 metrów. Z pozoru wydaje się to niewielką różnicą. Jeśli jednak chodzi o odległość, z jakiej kierowca może dostrzec cię nocą na poboczu drogi, jest to przepaść. Być może różnica między życiem a śmiercią.
22.10.2023 14:59
Taryfikator nie przewiduje słonej kary, bo dziś 100 zł mandatu należy uznać za drobnostkę. Jednak przepisy mówią jednoznacznie. Poza obszarem zabudowanym, po zmroku, pieszy poruszający się po drodze ma obowiązek nosić element odblaskowy w sposób widzialny dla innych uczestników ruchu. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pieszy porusza się chodnikiem lub drogą dla pieszych.
O tym obowiązku przypomina lubelska policja. Zapadający wcześniej zmrok i ciemne ubrania, noszone przez wielu pieszych nie sprzyjają szybkiemu zauważeniu pieszego na poboczu. W efekcie, jak informuje policja, kierowca może dostrzec taką osobę zaledwie 30-50 m przed maską. Przy prędkości 90 km/h oznacza to, że od dostrzeżenia pieszego do uderzenia go minie 1-1,5 sekundy. To za mało, by kierowca był w stanie zareagować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie dlatego przepisy przewidują obowiązek noszenia odblasków. Wyposażona w nie osoba może zostać dostrzeżona z odległości 130-150 metrów. To 5-6 sekund przed możliwym uderzeniem. Taki zapas czasu pozwala na właściwą reakcję – zahamowanie lub ominięcie pieszego.
Przepisy nie określają wielkości elementu odblaskowego, który wymagany jest na drogach. We własnym interesie warto jednak postawić na duże powierzchnie. Kamizelka odblaskowa zapewni bezpieczeństwo w największym stopniu. A co jeśli zaskoczy nas konieczność nocnego spaceru poza obszarem zabudowanym? Jeśli nie mamy przy sobie niczego odblaskowego, dobrym pomysłem będzie użycie latarki w telefonie. Jej światło jest na tyle mocne, że nie musimy obawiać się, iż nie zostaniemy dostrzeżeni.