By rozwiązać problem, wystarczy czarny marker. Akcja serwisowa Renault w Australii
To bez wątpienia jedna z najdziwniejszych akcji serwisowych w historii, która w dodatku nie dotyczy samego auta, lecz dołączanych do niego dokumentów. Choć problem wydaje się błahy, australijskie władze nakazały, by Renault poinformowało o nim właścicieli modelu Megane.
03.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:42
Australijski oddział Renault wzywa do serwisu tamtejszych właścicieli modelu Megane. Problemem nie jest jednak sam samochód, a fabryczna instrukcja obsługi wprowadzająca użytkowników w błąd. "Naprawa" polega więc na wykreśleniu kilku słów czarnym markerem.
Akcja serwisowa obejmuje pojazdy wyprodukowane na australijski rynek pomiędzy 16 kwietnia a 11 października 2016 roku - dokładnie są to 824 sztuki. Każda z nich została sprzedana z wadliwą instrukcją obsługi - w podpunkcie dotyczącym blokady otwierania szyb napisano, że "blokada uniemożliwia otwarcie tylnych szyb i drzwi przez dzieci", podczas gdy w rzeczywistości działa tylko na mechanizm otwarcia szyb.
W wyniku błędu w instrukcji niektórzy użytkownicy mogą mieć błędne przekonanie, że po wciśnięciu przycisku zabezpieczą nie tylko szyby, ale i drzwi pojazdu. Renault wzywa więc do serwisu właścicieli samochodów z błędną instrukcją obsługi w celu wykreślenia przy pomocy czarnego markera ze wspomnianego zdania słowa "drzwi".
Ci, którzy faktycznie chcieliby uniemożliwić otwieranie drzwi od wewnątrz, powinni skorzystać z manualnej zapadki umieszczonej w okolicy tylnych zamków. To popularne rozwiązanie stosowane w większości współczesnych pojazdów.