Najbardziej oszczędne samochody benzynowe według spritmonitor.de
Europa powoli odwraca się od diesli. Nie oznacza to jednak, że kierowcy mają ochotę wydawać krocie na paliwo. Które benzynowe modele palą najmniej? By odpowiedzieć sobie na to pytanie nie wystarczy zajrzeć do katalogów poszczególnych producentów. Obecnie rozdźwięk pomiędzy rzeczywistą konsumpcją a danymi fabrycznymi przekracza 40 proc., a różnica ta nie jest taka sama u każdego producenta. Z pomocą przychodzą nam jednak serwisy publikujące rzeczywiste wyniki kierowców. Jednym z nich jest srpitmonitor.de, na łamach którego nasi zachodni sąsiedzi szczegółowo zapisują swoje wyniki. Oto dziesięć najbardziej oszczędnych benzynowych modeli. W zestawieniu znalazły się zarówno modele kilkuletnie, jak też nowe.
06.06.2017 | aktual.: 20.10.2022 20:23
10. Skoda Citigo - 5,3 l/100 km
Citigo jest z nami już od sześciu lat. Auto dostępne jest z litrowym silnikiem o mocy 60 lub 75 KM, a przy długości 3,56 m okazuje się doskonałe w zatłoczonych miastach. Ostrożnie obchodzi się również z zawartością baku. Samochód z początku produkcji można kupić za około 20 tys. zł. Cena nowego, trzydrzwiowego samochodu to przynajmniej 36,3 tys. zł.
9. Seat Mii - 5,2 l/100 km
Hiszpańska propozycja jest modelem bliźniaczym względem Skody Citigo i Volkswagena up! Różnice tkwią tu jedynie w stylistycznych szczegółach. Podobne są również ceny – około 20 tys. na rynku wtórnym i 38,5 tys. zł w salonie.
8. Citroen C1 - 5,2 l/100 km
Francuski mieszczuch, bliźniaczy względem Peugeota 107 (od 2014 roku 108) i Toyoty Augo, w odmianie benzynowej oferowany był z litrowym silnikiem o mocy 68 KM w przypadku samochodu pierwszej generacji, a dziś - w drugiej odsłonie – występuje z silnikami 1,0 Vti o mocy 68 KM oraz 1,2 o mocy 82 KM. Na rynku wtórnym model pierwszej generacji z 2005 roku można kupić za niespełna 10 tys. zł, a o dziesięć lat młodszego Citroena C1 drugiej generacji kupić można za około 30 tys. zł. W salonie zapłacimy przynajmniej 36,2 tys. zł.
7. Daihatsu Cuore - 5,2 l/100 km
Samochodem tej japońskiej marki nie wyjedziemy z polskiego salonu. Nie oznacza to jednak, że nie da się go kupić na rynku wtórnym. Przeważają modele szóstej generacji, a właścicielem dziesięcioletniego auta można stać się za około 10 tys. zł.
6. Toyota Prius - 5,2 l/100 km
Legendarny japoński model, który na przestrzeni lat popularyzuje ideę samochodów hybrydowych, nie ma się czego wstydzić. 5,2 l/100 km to świetny wynik dla samochodu, który nie należy do miejskich maluchów. Najpopularniejsza w rejestrach spritmonitor.de - jak i na polskim rynku wtórnym - trzecia generacja Priusa ma długość blisko 4,5 m, co plasuje ją w segmencie aut kompaktowych. Cena samochodu z drugiej ręki to około 40 tys. zł. Samochód najnowszej, czwartej generacji kosztuje w salonie przynajmniej 120 tys. zł.
5. Toyota CH-R - 5,2 l/100 km
Świeży w gamie japońskiej marki model doskonale radzi sobie na polskim rynku pierwotnym. Crossover o długości 4,36 m osiąga doskonały wynik ekonomii w wersji z napędem hybrydowym zaczerpniętym z Priusa. Cena nowego samochodu to przynajmniej 107 tys. zł.
4. Nissan Pixo - 5,1 l/100 km
Produkowany od 2008 do 2013 roku w Indiach model japońskiej marki występował tylko z jednym silnikiem - benzynową jednostką o pojemności 1 l i mocy 68 KM. Na rynku wtórnym azjatycki miejski samochód kosztuje od 9 do 15 tys. zł.
3. Suzuki Celerio - 4,9 l/100 km
Produkowany od 2014 roku model nie przyciąga wzroku urodziwym wyglądem i nie zaskakuje jakością wykonania wnętrza. Oszczędności nie sposób mu jednak odmówić. Litrowy silnik o mocy 68 KM zapewnia tu przyspieszenie do 100 km/h w 13,5 s. Cena nowego japońskiego malucha to co najmniej 36,9 tys. zł. Za używane auto z 2015 roku wydamy około 28 tys. zł.
2. Toyota Yaris Hybrid - 4,8 l/100 km
Trzeci w zestawieniu hybrydowy model Toyoty to miejski Yaris. Samochód w wersji hybrydowej był oferowany od 2012 roku. Dziś takie auto na rynku wtórnym kosztuje około 45 tys. zł. Nowy egzemplarz z jednostką hybrydową o mocy 100 KM to wydatek przynajmniej 65,9 tys. zł.
1. Hyundai Ioniq - 4,8 l/100 km
Kompaktowa odpowiedź Koreańczyków na Priusa przebojem wdarła się do segmentu samochodów hybrydowych. W zestawieniu spritmonitor.de samochód ten zdeklasował rywali i zajął pierwsze miejsce. Hybrydowa jednostka z silnikiem spalinowym o pojemności 1,6 l i całkowitą mocą 141 KM okazała się bardzo oszczędna nie tylko w laboratorium, ale i w codziennej jeździe. Przystępna jest również cena samochodu. Hybrydowa odmiana Ioniqa w wersji podstawowej została wyceniona na 93,9 tys. zł.