Nadjeżdża Land Rover Defender X-Tech

Nadjeżdża Land Rover Defender X‑Tech

Land Rover Defender X-Tech
Land Rover Defender X-Tech
Piotr Wielgus
14.01.2011 21:35, aktualizacja: 13.10.2022 13:52

Podczas Targów Motoryzacyjnych w Brukseli (15-23 stycznia) Land Rover zaprezentuje limitowaną wersję modelu Defender X-Tech.

Defender to najmocniejszy samochód marki Land Rover, o największych możliwościach jazdy w terenie. Pierwsza wersja została wyprodukowana w 1948 roku. Od tego czasu był wielokrotnie modyfikowany, ale zachował niezrównaną wytrzymałość.

Nadwozie dostępne jest w kolorach Nara Bronze oraz Zermatt Silver, oba występują w połączeniu z kontrastującym wykończeniem dachu, opraw reflektorów przednich i nadkoli Santorini Black. Dodatkowo, samochód wyposażony jest w czarne 16-calowe felgi Saw Tooth, które potęgują jego surowy wygląd. Wnętrze Defendera, w zależności od wybranego lakieru nadwozia, może być dwukolorowe (Ebony i Almond w wersji Nara Bronze) lub jednobarwne (Ebony w Zermatt Silver).

Land Rover Defender X-Tech
Land Rover Defender X-Tech

Tapicerka Defendera X-Tech została uszlachetniona dzięki wykonanym ze skóry zagłówkom, a kontrastowe szycia na fotelach, podłokietniku i kierownicy podkreślają surowy charakter auta. Panel środkowy wykończony jest lakierem w kolorze nadwozia.

Defender X-Tech jest dostępny w wariantach 90 Hard Top oraz 90 i 110 Station Wagon oraz pakietem umożliwiającym zwiększenie możliwości terenowych oraz zindywidualizowanie samochodu pod kątem potrzeb kierowcy. Na uwagę zasługują m.in. specjalne off-roadowe opony MTR czy zestaw bocznych zderzaków oraz tylny schodek w czarnym kolorze.

Land Rover Defender X-Tech
Land Rover Defender X-Tech

Zaprezentowany model wyposażony został w wydajny 2,4-litrowy silnik wysokoprężny wytwarzający moment obrotowy na poziomie 360 Nm. Land Rover Defender w limitowanej wersji X-Tech będzie dostępny w Polsce w marcu 2011.

Źródło: Land Rover

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)