MotoGP przyszłości?
Japoński wizjoner od lat projektuje motocykl, który jego zdaniem zastąpi dotychczasowe motocykle podczas Moto Grand Prix. Za optymalną datę inżynier uznaje rok 2020. Zaprezentowane zostały prototypy, które zdaniem Japończyka będą jednośladami bez kierowcy.
03.03.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:51
Japoński wizjoner od lat projektuje motocykl, który jego zdaniem zastąpi dotychczasowe motocykle podczas Moto Grand Prix. Za optymalną datę inżynier uznaje rok 2020. Zaprezentowane zostały prototypy, które zdaniem Japończyka będą jednośladami bez kierowcy.
Yutaka Igarashi jest 31-letnim Japończykiem, który przez 40 godzin tygodniowo pracuje w tartaku, gdzie tnie drewno. Co wyróżnia tego robotnika? Otóż Igarashi od wielu lat interesuje się motocyklami i korzystając z wolnego czasu projektuje "jednoślady przyszłości". Jest samoukiem. Zdjęcia nowego projektu Japończyka zostały własnie opublikowane, a sam zainteresowany przedstawił koncepcję MotoGP roku 2020.
Jego zdaniem motocykle nie będą miały kierowców i będą zasilane baterią, która będzie najcięższym elementem maszyny. Dzięki "rączce sterującej" motocyklem będzie można balansować w sposób bardzo podobny do tego jak to czynią prawdziwi kierowcy MotoGP.
- Jeśli tego typu maszyny zostaną dopuszczone do MotoGP będzie to precedens - tłumaczy Igarashi. - Przyciągnie to zainteresowanie widzów całego świata, bo pojedynek człowieka z maszyną jest bardzo interesujacy. Tak dzieje się już podczas turniei szachowych.
Źródło: http://www.motorcyclenews.com